Re: OE - kopie maili wychodzących

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Tue 17 Apr 2007 - 00:08:18 MET DST
Message-ID: <95s00f.brh.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> wrote in message
news:20070416233829.762901cb@localhost.localdomain...
> ** Michal Kawecki wrote:
>
>>>>> Przy okazji niech nie zapomni o powiadomieniu pracowników o takim
>>>>> rozwiązaniu:-)
>
>>>> Nie sądzę, żeby musiał.
>
>>> Musi. Tzn. nic to nie kosztuje wspomnieć o tym w regulaminie, a może
>>> zaoszczędzić kłopotów. Wszystko zależy ew. od orzeczenia sądu, były
>>> takie sytuacje, gdzie pracownik wygrał powołując się na prywatność
>>> korespondencji - jeżeli pracownik wie, że korespondencja jest
>>> monitorowana to nie może jej traktować jako prywatnej korespondencji
>>> bo wie o tym, że nie jest prywatna.
>
>> W zupełności powinna wystarczyć informacja, że "wszelkie dane firmowe
>> są archiwizowane".
>
> Archiwizowane nie oznacza wprost "szef je czyta".

Ale zawsze ma taką możliwość. Nie ma sposobu na oddzielenie jednego od
drugiego, chyba że przy zastosowaniu wyrafinowanych procedur
rejestrujących każdą próbę dostępu do składowanych danych. W małej
firmie jest to nierealne, więc jak zwał tak zwał, archiwizacja danych w
praktyce _zawsze_ wiąże się z możliwością poznania ich treści.

>> A tak na marginesie tej dyskusji - czy którykolwiek z użytkowników
>> telefonów komórkowych został oficjalnie poinformowany o
>> przechowywaniu treści SMS-ów?
>
> O przechowywaniu nie, ale nikt nie ma prawa czytać moich SMSów (ew.
> chyba jeżeli byłoby przeciwko mnie postępowanie to prokurator może,
> ale to są szczególne przypadki, a i tak obowiązuje go tajemnica).
> Przechowywanie (celem np. zapewnienia bezpieczeństwa/funkcjonowania
> systemu) != wzgląd innych osób w korespondencję. Korespondencja jest
> chroniona prawnie.

Uhm. Skądinąd widziałem już informacje o wykorzystywaniu treści SMS-ów
przez pracowników operatora. Skąd mam wiedzieć, że ich nie czytają? I
skąd mam mieć pewność, że nikt nie czyta moich maili, które przechodzą
przez cudzy serwer? Ano, nie mam i nie mogę mieć takiej pewności. Ten
zapis prawny jest martwy. A mnie pozostaje postawienie własnego serwera
poczty lub szyfrowanie korespondencji.

[...]
> Mówię Ci, że dla spokoju należy poinformować pracownika (i niech
> najlepiej podpisze, że czytał regulamin), iż jego korespondencja
> firmowa NIE jest korespondencją prywatną gdyż szereg osób ma do niej
> wzgląd. Chodzi o dupochron. :)

To, o co w tym chodzi, to ja wiem. Tak sobie tylko rozmawiamy o pewnych
aspektach prawnych odnośnie stosowanych praktyk i narzucanej teorii.

>>>> Taka kopia maili jest po prostu zwykłym zabezpieczeniem przed
>>>> ewentualną awarią któregoś z komputerów i utratą danych.
>
>>> Chyba szefowi jednak nie o to chodziło. :)
>
>> No ba. Ale jako oficjalna podkładka może być ;-).
>
> Tyle, że wtedy (jeżeli nie poinformuje) żadnych informacji zdobytych
> tą
> drogą nie może wykorzystać oficjalnie. A najczęściej jest to po prostu
> doskonały przykład micro management w wykonaniu szefów małych firm,
> funkcjonowanie firmy nie powinno moim zdaniem opierać się na tym, że
> szef czyta maile innych - przecież po to są właśnie pracownicy aby
> szef
> nie musiał czytać wszystkich maili samemu. IMHO. ;)

Zgrabna puenta :).

P.S. "Oczka" nie zauważyłeś.

-- 
M.   [Windows - Shell/User MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
Received on Tue Apr 17 00:15:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 17 Apr 2007 - 00:42:05 MET DST