Re: OE - kopie maili wychodzących

Autor: Konrad Kosmowski <konrad_at_kosmosik.net>
Data: Mon 16 Apr 2007 - 23:38:29 MET DST
Message-ID: <20070416233829.762901cb@localhost.localdomain>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

** Michal Kawecki wrote:

>>>> Przy okazji niech nie zapomni o powiadomieniu pracowników o takim
>>>> rozwiązaniu:-)

>>> Nie sądzę, żeby musiał.

>> Musi. Tzn. nic to nie kosztuje wspomnieć o tym w regulaminie, a może
>> zaoszczędzić kłopotów. Wszystko zależy ew. od orzeczenia sądu, były
>> takie sytuacje, gdzie pracownik wygrał powołując się na prywatność
>> korespondencji - jeżeli pracownik wie, że korespondencja jest
>> monitorowana to nie może jej traktować jako prywatnej korespondencji
>> bo wie o tym, że nie jest prywatna.

> W zupełności powinna wystarczyć informacja, że "wszelkie dane firmowe
> są archiwizowane".

Archiwizowane nie oznacza wprost "szef je czyta".

> A tak na marginesie tej dyskusji - czy którykolwiek z użytkowników
> telefonów komórkowych został oficjalnie poinformowany o
> przechowywaniu treści SMS-ów?

O przechowywaniu nie, ale nikt nie ma prawa czytać moich SMSów (ew.
chyba jeżeli byłoby przeciwko mnie postępowanie to prokurator może,
ale to są szczególne przypadki, a i tak obowiązuje go tajemnica).
Przechowywanie (celem np. zapewnienia bezpieczeństwa/funkcjonowania
systemu) != wzgląd innych osób w korespondencję. Korespondencja jest
chroniona prawnie.

> A właściciele serwerów email i news, też o tym informują swoich
> użytkowników? Zaraz zerknę w treść stosownych umów ;-).

Jak napisałem przechowywanie != prawo do czytania korespondencji.
Polskie prawo:

- nie jest prawem precedensowym (i dobrze, bo każda sprawa jest w
  gruncie rzeczy inna)
- nie precyzuje czym jest korespondencja elektroniczna, sąd może ją w/g
  własnej oceny sytuacji zinterpretować

Mówię Ci, że dla spokoju należy poinformować pracownika (i niech
najlepiej podpisze, że czytał regulamin), iż jego korespondencja
firmowa NIE jest korespondencją prywatną gdyż szereg osób ma do niej
wzgląd. Chodzi o dupochron. :)

>>> Taka kopia maili jest po prostu zwykłym zabezpieczeniem przed
>>> ewentualną awarią któregoś z komputerów i utratą danych.

>> Chyba szefowi jednak nie o to chodziło. :)

> No ba. Ale jako oficjalna podkładka może być ;-).

Tyle, że wtedy (jeżeli nie poinformuje) żadnych informacji zdobytych tą
drogą nie może wykorzystać oficjalnie. A najczęściej jest to po prostu
doskonały przykład micro management w wykonaniu szefów małych firm,
funkcjonowanie firmy nie powinno moim zdaniem opierać się na tym, że
szef czyta maile innych - przecież po to są właśnie pracownicy aby szef
nie musiał czytać wszystkich maili samemu. IMHO. ;)

-- 
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK
Received on Mon Apr 16 23:40:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 16 Apr 2007 - 23:42:03 MET DST