Re: Blokada klawisza POWER na klawiaturze - czy realne?

Autor: Konrad Kosmowski <konrad_at_kosmosik.net>
Data: Thu 03 Aug 2006 - 00:22:28 MET DST
Message-ID: <ear8o2$e62$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

** Lawrens Hammond wrote:

>>> Chwilowo awykonalne...
>>> Przycisk jest mi zresztą potrzebny. Mam na myśli jego
>>> przechwycenie, aby "uczłowieczyć" proces zamykania systemu, nawet
>>> kosztem zwiększenia potrzebnego na to czasu.

>> Ale to już jest dosyć uczłowieczone - ALT+F4 (kiedy pulpit ma
>> fokus) i

> Nie zrozumiałeś... samo normalne zamykanie owszem, ale właśnie ten
> przycisk....

No to przecież tłumaczę - jeden przycisk, który tak samo łatwo (w
uproszczeniu) przypadkowo nacisnąć jak literę "a" (ta nic nie zrobi),
do wyłączenia bez pytania całego systemu to bez sensu. Właśnie ze
względu na możliwość pomyłki.

>> Return, na Macu (i w nowym GNOME zdaje się) jest to sensownie
>> rozwiązane bo po prostu wybierasz pozycję z menu i wyświetla ona
>> przez minutę dialog, że system za N czasu zostanie zamknięty - to
>> jest sensowne podejście, na Linuksie robię "shutdown -t 120
>> -h" (podpięte

> W rzeczy samej, testowane z Linuxem, działało.

ZTCP (ale nowe GNOME, krótko oglądałem) wyglądało to tak: po
wybraniu z menu "Zamknij system" wyświetlał się dialog "System za N
(rozpoczynał odliczanie od 60) sekund zostanie zamknięty i opcja
"Zamknij teraz" i "Anuluj" do wyboru.

> Ale nie z przycisku.

Ale zamykanie systemu z *jednego* przycisku na klawiaturze, który można
omyłkowo nadusić to idiotyczny pomysł - nie powinno być tak domyślnie,
jak ktoś ma specjalne wymagania to bez problemu podepnie sobie shutdown
pod klawisz "a". :) To jest jakiś tam problem, bo pamiętam, że swojego
czasu przestawiałem wszystkie stacje robocze właśnie na pytanie co
zrobić (czy zamknąć) w momencie naciśnięcia tego guzika, bo po prostu
panie często go naduszały np. kładąc segregator na biurku. :)

>> pod alias). Dlatego, że mam wtedy jakieś okno czasu, aby się
>> ewentualnie rozmyślić z zamykania systemu. :) A w ogóle to nie
>> lepiej hibernować? Szybciej się podnosi...

> Ja w ogóle nie wyłączam komputera.

No ja muszę coś z nim robić bo baterie żre skurkowany. :) Ale np. na
Macu sobie naciskasz sleep i momentalnie śpi, potem go budzisz i
wszystko działa...

> Ale czasem trzeba np. kartę nową włożyć, czy kumpel z dyskiem w
> kieszeni przyjdzie, to wstawić (a nie mam hotplugowego SATA), z
> Hibernacji byłby problem, jak system nagle stwierdzi, że mu się nowa
> karta w środku działania pojawiła...

Ta dobra. Ale chodzi mi o zwykłych użytkowników (oni raczej obudowy nie
ruszają) - fajnie by było jakby nauczyli się hibernować swoje maszyny -
to bardziej efektywne od ich bootowania od początku.

>>> Najgorsze, że naciśnięcie tego przycisku nie dość, że zamyka
>>> system bezwarunkowo, to jeszcze nie powoduje wyłączenia
>>> zasilania, system kończy się zamykać z komunikatem "Teraz możesz
>>> bezpiecznie wyłączyć komputer", wyświetlonym w rozdzielczości
>>> 640x480...

>> Coś masz nie tak, jaki sprzęt (płyta główna).

> To dlaczego bezproblemowo wyłącza zasilanie, gdy wybrać start-zamknij?
> Prędzej ster jakiś.

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

(...)

>> Jestem zdania, że jeżeli to jest klawiatura zewnętrzna (nie np. w
>> laptopie - tam są guziki nie należące do standardowego interfejsu
>> klawiatury).

> Spróbuję jeszcze podrążyć temat. Może odpalę coś spod DOSa i zobaczę,
> czy mi się jakiś scancode wyświetli.

No dokładnie o to mi chodziło. :)

> Wtedy wystarczyło by to (pod Windą) przechwycić i np. przemapować na
> jakiś skrót klawiaturowy, uprzednio sporządzony...?

Dokładnie. Gdzieś na stronach MS jest darmowe narzędzie do tego.

-- 
    +                                 '                      .-.     .
              .         http://kosmosik.net/             *    ) )
      *                                    .           .     '-'  . kK
Received on Thu Aug 3 00:25:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 03 Aug 2006 - 00:42:01 MET DST