Re: Wyłączony komp i swiecąca klawiatura?

Autor: Marcin (no-one_at_n-spam.com)
Data: Sun 02 May 2004 - 11:27:29 MET DST


Witam

Użytkownik "ArD" <ard_at_piwko.pl> napisał w wiadomości
news:c72dmd$9j$1_at_atlantis.news.tpi.pl...
> Widziałeś kiedyś spięcie podczas wkładania-wyjmowania wtyczki do
> gniazda? To bardzo dobrze widać w nocy, wygląda jakbyś w gnieździe
> włączył latarke. Prąd jest inny od nas, on nie stosuje logiki prostej
> tylko fizykę.

To samo dzieje sie w wylaczniku. Tyle,
ze go nie widac. Dlatego wylaczniki
dla urzadzen o duzym poborze pradu
sa zanuzone w oleju. Ale to
nie ta moc co komputerek osobisty.

> Zasilaczowi najbardziej szkodzi "wstawanie". Lepij jest mieć kompa cały
> czas włączonego, niż co chwile właczać i wyłanczać (to chyba po polsku).

To oczywiscie wiem i nie o tym rozmawiamy. Zasilacz
odlaczony jest fizycznie od pradu niezaleznnie czy przyciskiem na nim
czy przez wyjeiem wtyczki i w obydwu przypadkach "wstaje".

> Dodatkowo podczas takiej operacji dostaje się twardzielowi. Jednego
> sobie załawtiłem, resetując 5-6 razy kompa pod rząd w czasie liczenia
> pamięci.

Twardziel to juz w ogole nie ma szansy odroznic czy zasilacz
byl wylaczony przez wyjecie wtyczki czy przez przycisk
Masz strasznego pecha do komputerow.
Zebys tak robil wiele razy, ale zeby po 6 razach juz padl
dysk...

> Cos takiego jak tu opisałem powstaje gdy połanczasz kabel od zasilacza.
> Tylko, że odcinek styku w czasie tej operacji ma jeden centymetr a nie
> pięćdziesiąt i jest zasłonięty obudową listwy.

To samo powstaje w wylaczniku zasilacza. Tyle, ze tego nie widac.
BTW. To jest luk elektryczny.

>
> Jeszcze jedno. Mój zasilacz był drugi. Tydzień wcześniej kumplowi padł
> też podczas podłaczania do sieći. Tylko zaśmierdziało.

Rownie dobrze moge powiedziec, ze ja i kliku znajomych
wyciagamy wtyczki z zasilacza (niektore nie maja wylacznika)
i nic sie nie stalo od kilku lat.

Pozdrawiam

Marcin



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 20 May 2004 - 14:20:55 MET DST