Re: VIA VT6421a i OS/2

Autor: Krzysztof Dmytrów <ked1908_at_gmail.com>
Data: Wed 16 Jan 2008 - 00:54:18 MET
Message-ID: <fmjh2u$2sh5$1@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

> Zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie - ja stawiałem bez problemów na 486SX
> / 80 czy 486/66 jeszcze z szyną local busową oraz 486/133 DMD

Nie pamiętam, jaki mi wywalało komunikat. A że był to mój pierwszy
kontakt z OS/2, dlatego wtedy sobie odpuściłem :).

No, a teraz nawet jakbym chciał, to byłoby ciężko - żaden producent
sprzętu nie wspiera już OS/2, tak więc przypuszczam, że większość
obecnych urządzeń nie działałaby tak jak trzeba pod OS/2...

I jak się wkurzę na Windows, to zainstaluję sobie Linuxa (jak miałem
stacjonarny komputer i większy dysk, to obok Windows miałem
zainstalowaną Mandrivę - rewelacja - instalacja systemu z płyty DVD
trwała wszystkiego może pół godziny, po czym otrzymywało się praktycznie
system całkowicie gotowy do pracy i to z mnóstwem aplikacji - moim
zdaniem to powinna być przyszłość) :).

> Szma winda jest kiepsko napisana - świadczą o tym choćby jej wymiary. Ja

Fakt, jest przerośnięta. Ale to jest celowa polityka napędzania
koniunktury na coraz to szybszy sprzęt.

> mówię nie o jakichś tam programikach rodem z garażu, lecz o pakiecie
> Office, excelu i Wordzie, które nie wytrzymywały plików przygotowanych
> pod OS/2 na maszynie o wiele słabszej. Winda przy znacznej ilści danych
> w Excelu tak zwyczajnie odmówi wykonania kwerendy. Jest to narzędzie do
> pseudo profesjonalnych zastosowań. Może konkretniej - dane, które musi
> przeliczyć średniej wielkości przychodnia, by dokonać rozliczenia z NFZ
> spokojnie zatykają Excela.

No, ja spokojnie obrabiałem w Excelu pliki 60-megabajtowe, w których
miałem wielkie liczby danych pochodzących z symulacji i liczyło mi bez
zająknięcia w Excelu 2000, która to wersja jest moim zdaniem najsłabiej
dopracowaną wersją pakietu Office.

Musiałbym zobaczyć u siebie jakiś plik przygotowany pod OS/2, jak by u
mnie działał :).

> Ze wzglądu na większe pliki Worda? - ta sama treść w Word 2000 zajmuje
> co najmniej dwa razy tyle miejsca co w zwykłym Wordzie 6.0, czy WP Corela .

Ja bym Worda 6 do Worda 2000 nie porównywał... Co tu nie mówić, szóstka
jest lata świetlne z tyłu za wersją 97/2000/XP/2003... Zarówno pod
względem możliwości, wbudowanych funkcji, jak i wielkości dokumentów.

> No właśnie - tak że - i to niejednokrotnie - miałem wątpliwą
> przyjemność być przymuszonym do pracy pod tym systemem...

No, nie ma programu bez wad :). Na przykład za największe wady OS/2
uważam toporność konfiguracji i beznadziejny sposób nakładania łat na
system.

> Czy przypadkiem desktop windy nie jest najlepszym przykładem aberracji
> miedzy systemowej - usilną próbą stworzenia czegoś, co będzie odmienne
> od rozwiązań już istniejących, a jednocześnie jeszcze spełniało warunki
> użytkowości? Owszem - zmiany są widoczne - już tak nie pływa, ale jak
> można zabezpieczyć dziurę? - przykładowo włazisz na astalavista i masz
> robalka - włazisz spod OS/2, zasysasz co tylko się napatoczy i nic się
> nie dzieje....

To, że nic się nie dzieje nie wynika z tego, że OS/2 jest twierdzą nie
do zdobycia, ale że po prostu nie pisze się wirusów pod architekturę,
którą wykorzystuje ułamek promila wszystkich użytkowników. Jestem
przekonany że OS/2 można tak samo łatwo zhackować, jak Windows. Z racji
swojej struktury o wiele bezpieczniejszy jest Linux (aczkolwiek też nie
pozbawiony dziur i błędów).

> Z mojaj praktyki wynika, że majlepiej dla Win, gdy
> wywali się Outlooka wraz z IE - ciekawa metoda dochodzenia do
> bezpieczeństwa:)

To się całkowicie zgadza :).

> O! to właśnie jest sedno! - IBM nie docenił wielkości własnego dzieła i
> podszedł do niego jak do dziecka z nieprawego łoża .
> System udany, ekonomiczny i dalece przemyślany, powierzono w ręce
> pseudofachowcom markatingowym o kompetrencjach będących dokładną
> odwrotnością kwalifikacji twórców OS/2.

No właśnie, ale trzeba przyznać, że w zwykłym użytkowaniu nie był tak
user-friendly... A generalnie użytkownicy chcą po prostu włączyć
komputer, system ma sie uruchomić i działać :).

> TOK FM - takie niby pluralistyczne radio, ale jak leci audycja
> sponsorowana, to nawet ewidentnemu niedoukowi nie można przerwać
> prezentując "nieco" odmienne zdanie...;)

A tak a propos "makówek" - uważam, że produkty Apple'a są najbardziej
przereklamowanymi produktami w swojej klasie i na ogół znacznie odstają
(na niekorzyść) od konkurencji (vide iPod, iPhone). A "makówki" w życiu
bym nie kupił - zbyt drogi, za tą samą cene kupie o wiele lepiej
wyposażonego PC-ta, czy notebooka :).

> Jak to było z tym Kopernikiem i złym pieniądzem? .... - to prawo działa
> w każdym zakamarku ekonomii - kadrowym również!

Tak mi się wydaje :)

pozdrawiam
Krzysiek
Received on Wed Jan 16 00:55:05 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 16 Jan 2008 - 01:03:01 MET