Re: out of topic: zalety usb

Autor: KGB (rafal_at_kgb.costutrzeba-skasowac.pl)
Data: Fri 21 Nov 2003 - 22:52:37 MET


Wysylam ponownie bo nie wiem czy dotarl poprzedni post (sorry, ale mam
slabego ISP)...

Ninik wrote:

>> Ok. 100 zl. Tozto 20 euro albo nawet mniej...
>
>
>
> To dalej stanowczo za dużo według mnie.

Wiesz co? Upierasz sie przy czyms co nie ma szans na obrone. Po piersze
50 dyskietek (czyli ok. 64 MB) dobrej firmy to kosztuje niewiele mniej
niz 100 zl. po drugie czas na zapelnienie calego Pendrive'a wynosi kolo
2 minut a 50 dyskietek kolo 100 minut. Ciekawe ile jeszcze z nich straci
swoja zawartosc (elastyczna obudowa, magnetyzm, ogolna niedoskonalosc
koncepcji).

> Tym bardziej, że więcej ludzi ma nagrywarek niż jest kompów które to
obsługują.

Znaczy port USB? Jest wiecej nagrywarek niz USB? Przestan bajki opowiadac.

>> Ty chyba zle sie czujesz ;-) . Kupujesz dysk powiedzmy 80 GB za
powiedzmy 300 zl i do tego obudowe USB jakich pelno na rynku za 140
(allegro)- 380 (sklep). Pozatym do takiej kombinacji jest lepsze firewire.
>
>
>
> Widzę że jesteś mocno nie w temacie tego.

Owszem jestem bo uzywam takiego wynalazku (chcesz to foto na priv).

> Prosty interfejs na usb kosztuje
> owszem może coś około 150zł, ale co to ma w sobie? ma jakieś swoje
zasilanie?

Ma. Pozatym kto powiedzial ze ma byc to urzadzenie z wyzszej pulki?
Rozmawiamy na temat dyskow podlaczanych przez USB, ktore podobno sa
chorendalnie drogie... Stwierdziles ze dysk USB kosztuje tyle, co
niezlej klasy komputer...

> prócz przenośnego dysku ma to jakieś plusy?

Jesli ma to 5 i 1/4 cala to sobie moge nagrywarke podpiac. Co zreszta
czynie bo w kompie nie mam tego zacnego napedu.

> Da się ciągnąć tak zasilanie w ogóle z usb dla takiego dysku?

A po co skoro mam zasilacz?

> No nie wiem jak w tych pytaniach ale powiem Ci dlaczego urządzenie o
którym wspominam kosztuje tyle ile właśnie kosztuje:
> + posiada wbudowane czytniki wszystkich kart pamięci

A po co mi to skoro aparat podpinam bezposrednio do kazdego komputera
posiadajacego USB?

> Owszem - takie coś spełnia swoją rolę jako przenośny dysk, jednak jak
wspominałem głównym celem tego jest niezależność od wielkości kart przy
cyfrakach. Często jadąc na wakacje niema czasu na wybieranie fotek,
zwłaszcza na małym ekraniku aparatu. Dlatego warto pomyśleć w takim
wypadku o takim urządzeniu. Poza tym urządzenie to jest wyspecializowane
do noszenia danych sobie na nim. Małe, lekkie, nie tak delikatne jak z
normalnym 3,5' dyskiem. Samo urządzonko w zależności od danych
technicznych kosztuje nie tak znowu okropnie, jednak doliczając do tego
dysk twardy 2,5' już widać sporą różnicę. A czy warto, pomyśl sam.

Sadze ze opisujesz jakis gadzet dla Gudzowatych (lub nieco mniej
zamoznych snobow). Jesli chodzi o mnie to kazdy aparat podepne pod pc z
win98 / linuksem lub macosa posiadajacym USB, i po prostu przerzuce
zdjecia poczta elektroniczna. A jesli jade w busz (gdzie nie ma neta) to
i tak nie wytrzymaja tego baterie. Hehe... A jesli wytrzymaja to sobie
dokupie za 250 zl 256 MB karte do cyfraka a to starczy na 1000 zdjec
sredniej jakosci lub 500 w wystarczajacej lub 250 w znakomitej.

Demonizujesz USB...

pozdr.
r.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:43:40 MET DST