Autor: Marek Wojciechowski (mw_at_chem.pg.gda.pl)
Data: Wed 24 Mar 1999 - 18:20:00 MET
On Tue, 23 Mar 1999, =?iso-8859-2?Q?S=B3awomir?= Stachniewicz wrote:
> Lech Wiktor Piotrowski napisał(a):
> > On Mon, 22 Mar 1999 16:46:47 +0100 (CET), Grzegorz Szyszlo wrote:
> > >wczesniej to ja chyba sie przesiade na celerona
> > ??? Z tego co wiem, pod systememi naprawde wielozadaniowymi Celeron wypada
> > baaaardzo slabo.
>
> Mam Celerona 333A i jestem z niego zadowolony - liczy ok. 3 razy
> szybciej, niz Pentium MMX 166. Ale trzeba przyznac, ze dla mnie
> miernikiem wartosci procesora jest jego koprocesor ;-)
Dokladnie. A roznica w obliczeniach pomiedzy Celeronem, a odpowiednim
PII jest znikoma, lub wrecz zadna.
A co do wielozadaniowosci to, jak ktos juz to napisal, jesli nie ma to
byc jakis bardzo obciazony serwer to celeron, moim zdaniem, wystarczy.
Jakis czas temu zrobilem tescik ktory dal ciekawe wyniki.
Zapuscilem pod OSem w sesji VDM dosowy programik napisany w fortranie.
Programik robil pewne obliczenia krystalograficzne (sprowadzalo sie to
w zasadzie do odwracania stosunkowo duzej maciezy, cale zadanie wymagalo
ok 16 Mb RAMu) i wynik dostalem po okolo 10 min. Nastepnie puscilem to
samo zadanie w dwoch rownoleglych sesjach (chodzilo o zademonstrowanie
znajomemu windziarzowi na czym polega wielozadaniowosc) i wynik dostalem
po ok 16 min. Czy ktos potrafi wytlumaczyc to inaczej niz bledem w
pomiarze czasu? Jakies tajemnicze cachowanie?
Nie musze chyba dodawac, ze w czasie obliczen dalo sie praktycznie
normalnie pracowac na komputerze, co bylo szokiem dla tego znajomego.
Gdy on puszczal to samo zadanie pod W95 to, gdy sie liczylo, praktycznie
niewiele mogl zrobic z komputerem, a gdy probowal to czas wykonania
zadania momentalnie baaardzo wzrastal.
Marek Wojciechowski
------------------------------------------------ mw_at_altis.chem.pg.gda.pl ---
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:21:23 MET DST