in <news:uvecb9$10cha$1@i2pn2.org>
user fir pisze tak:
>> Później windows może męczyc o klucz.
>> o ile nie ma zaszytego klucza OEM w biosie jak np Dell
>>
>> Ja blokuje firewalem windowsa.
>>
>> i zezwalam tylko programom Firefox, poczta, viber itd.
>>
>>
> moze maczyc o to smutne by bylo, a myslalem ze z bani - ja tego
> kompa jak pisalem dostalem z programu unijnego i mi nie dali tych
> papierow
>
> jest jakis na tej naklejce ale tam jak pisalem pisze windows 8.1
> oeam a to bylo win 7 ktore upgradnalem w darmowym roku do win 10
dlatego moje prawie wszystkie komputery sa polizingowe albo kupione na
ebayu albo znalezione na złomie Delle. W nich jest serial w biosie i
windows sam go wykrywa i nie męczy potem.
ALe ja nie blokuje firewalem windowsa z powodu klucza bo co najwyzej
traciłem możliwosc personalizacji. Ustawiałem wszystko i windows po
jakims czasie blokował mozliwośc zmiany kolorów tapety itp
Blokuje windowsa żeby nigdy nie widziec ekranów typu
"nie wyłączaj komputera trwa aktualizacja"
i żeby nie płakac potem po grupach ze kalkulator się popsuł.
> a jak sie robi partycje na programy skoro wszystkei programy chyba
> sie instaluja w program files na C?
Niektóre programy nie mam wyjścia, domagaja sie instalacji na C
Sterowniki, drukarki itp tez lepiej instalować na C i nie walczyc z
nimi. A reszta programów, wybieram takie które dają wybór w czasie
instalacji.
Na przykład Firefox zainstalowany na D po zepsuciu dysku C utraci tylko
profil usera. Mnie to powiewa bo nie trzymam nic w profilu, zakładek
itp. Vivaldi natomiast trzyma wszystko w swoim folderze na D.
Irfan, XnView, MPC HC tak samo. Konfiguracja w folderze.
--
Piter
#kradno ale sie dzielo
|