Choć problem irytującym *jest*, ale najwyraźniej nie osiągnąłem jeszcze
irytacji na wystarczającym stopniu wq****nia, bo jakoś nie palę się do
instalowania softu do pomiarów transferu. No bo takich różnych programów
"jednorazowego odpalenia" mam już na kompie zdecydowanie za dużo. A gdy
jest, i to za darmochę, to potem jakoś żal pchnąć do kosza :)
Wystarczy jakikolwiek dość duży plik (powiedzmy, pół giga) i stoper (na
pewno masz go w telefonie) lub program w rodzaju Total Commandera, który
przy kopiowaniu większych plików zaczyna pokazywać transfer. Albo
liczenie na głos ;)
Tak na oko oceniając, to gdy HDD się "rozmacha", to transfery nie są
raczej nadto spowolnione. Ale często bywa tak, że na działającym (na
pewno nie uśpionym, wszak to na nim stoi SWAP!) dysku otwieram jakiś
katalog, i czekam ze 3, a czasem może i 5 sekund, aż się wyświetli jego
zawartość, choćby był tam 1 plik. To jednak wnerwia!
No bo dysk musi pomachać głowicami, żeby podać Ci zawartość. Po prostu
jedna z hipotez jest taka, że ten HDD jest z jakiegoś powodu przeciążony
wieloma operacjami na plikach. Jak chcesz wyświetlić zawartość katalogu
i czekasz te kilka sekund, to czy słychać, że HDD cały czas coś mieli? I
w ogóle, jaka jest jego aktywność? Zobacz wątek z 29 września "Co W10
pisze na dysku w czasie swej rzekomej bezczynności?"
Wlasciwosc
Identyfikatory sprz^tu
Wartosc
SCSI\DiskST2000DM006-2DM164 CC26
SCSI\DiskST2000DM006-2DM164_______
SCSI\DiskST2000DM
SCSI\ST2000DM006-2DM164 C
ST2000DM006-2DM164 C
Gen Disk
Pewnie SeagaTe? (od ST)
Seagate Barracuda 2 TB 3.5" SATA III.
|