W dniu 2018-11-21 o 22:24, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 21 Nov 2018 21:45:04 +0100, Robot napisał(a):
Bardzo proszę o wskazówki.
1. Instalujesz XP.
2. Robisz sobie płytę butowalną (ew. pena) z ulubionym linuksem i
butujesz komp z niej.
3. Czyli uruchamiasz tego linuksa w postaci live. Odpalasz program
gparted, odcinasz stosowny kawałek dysku i zakładasz tam partycję ext4.
Tutaj jeszcze mała podpowiedź:
partycję dla linuksa ustaw jako podstawową, boot sector ustaw na tej
drugiej partycji. Oczywiście musi mieć ona wtedy ustawioną flagę
partycji aktywnej.
Dzięki temu, gdybyś przypadkiem zepsuł GRUBa, to zmieniasz flagę aktywną
na partycję windowsową i windows działa prawidłowo.
Gdybyś przypadkiem z poziomu windowsa "zepsuł" MBR na dysku, to też
niczemu nie przeszkadza.
4. W tym linuksie live klikasz "zainstaluj" i robisz to co instaler
każe.
z zastrzeżeniem, że sektor startowy nie na MBR (czyli przykładowo nie na
/dev/sda) tylko na partycji linuksowej (przykładowo /dev/sda2)
5. Linuks automatycznie wykrywa XP i instaluje bootloadera grub, który
daje ci możliwość wystartowania kompa z jednego bądź drugiego systemu.
PS. Nie mam zaufania do Cinnamona. Instaluj wersję z Mate.
Cinnamon może by za ciężki na ten komputer. On czasem jest cięższy niż
jego "ojciec", czyli Gnome.
Może spróbuj jakiś lżejszy: LXDE albo XFCE.
To nie Windows, możesz równolegle zainstalować wiele środowisk i
wybierać je podczas logowania. A te, które Ci nie podejdą, później
zdezinstalować.
--
Pozdrawiam.
Adam
|