Z tym 8.1 to mnie chyba poniosło bo zasugerowałem się działaniem przez
zdalny pulpit teamviewer.
Dokładnie takie samo było zachowanie myszki jak na fizycznym urządzeniu.
To jest dowód na to że myszka była sprawna tylko system kulał.
Dzisiaj wszystko jest w porządku na w10.
Tylko dlaczego mam kolejny raz przechodzić cyrk z aktualizacjami?
Niby to nie szpital ale miałem pilną sprawę do zrobienia (powiedzmy
straciłem przez to pieniądze bo czas to pieniądz) a komputera nie dało
się używać.
Dla potomnośći: ;-) Kolejny raz gdy zbliżają się aktualizacje (nie
trwają, nie pobierają się bo to bym zrozumiał) komputer jest nie
przewidywalny i nie ma pewności czy będzie działał
z
|