Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Daty folderów w TC - problem

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Daty folderów w TC - problem
From: "HF5BS" <hf5bs@t.pl>
Date: Thu, 12 Apr 2018 10:20:21 +0200

Użytkownik "Kamil" <mospam@tlen.pl> napisał w wiadomości news:palr4a$hg1$1@node1.news.atman.pl...
Użytkownik "HF5BS" napisał:

Jedno zadanie - skopiowanie 60 tysięcy plików o identycznej nazwie, do jednego katalogu.

Nie bardzo rozumiem. W jakim OS można w jednym katalogi mieć choć dwa pliki o tej samej nazwie? Oczywiście łącznie z rozszerzeniem.

W dowolnym. Jak np. musisz przekopiować 60 tys. wiadomości, aby stały się plikami.

Więc słuchamy - co jest w nim upierdliwego i bezsensownego. Tylko normalnie odpowiedz, bo może i my pójdziemy za lepszym narzędziem? Tylko krowa nie zmienia poglądów.

W zakresie, o którym mowa czyli kopiowania plików to nie jest upierdliwe? W

A co za problem zrobić to w TC?
Żaden. Działa od dotknięcia.
Poza tym, czemu mam cokolwiek robić myszą, skoro często szybciej i wygodniej jest popalcować? Jak mi się świetnie OE obsługiwało, jak mi mysza padła i tydzień musiałem z klawiatury wszystko. Do dziś np. kompaktowanie folderów strzelam z trójdotyku ALT-P,F,A.

porównaniu do przeciągnij i upuść Windows? A zmiana nazwy pliku?. Zresztą to

D&D działa w TC nie gorzej, niż w upierdliwym eksploratorze.

kwestia przyzwyczajenia. Od zarania Windows była religia NC i później TC

Ano, przyzwyczajenie. JakiÅ› 1% operacji robiÄ™ z eksploratora.
Poza tym nie traktuję TC, ani żadnego innego, jako religii. A tylko, jako narzędzie. Jak na samym początku miałem do dyspozycji NC i XTREE, to dzieliłem wykorzystanie między nimi tak 4/1.

jako świetnych i niezbędnych narzędzi plikowych. Ja nie widzę żadnych

Nie mierzę świetności narzędzia ilością bajerów. Mierzę tym, że "Pod klawiszem F6 jest rename (BTW. Christian i tu ładnie rozbudował, kto zauważył pewną dodatkowa cechę, na którą nie każdy zwróci uwagę, a bywa BARDZO przydatna?), zaznaczam, naciskam, realizuje zadanie, dziękuję, to wszystko. To samo powiem o Explorerze, o każdym innym, który spełni zadanie i nie wypierniczy się przy tym. TC, od dawna, przynajmniej u mnie, jest programem, btóry stabilnością zostawia Explorera daleko w tyle. A jest to cecha ważniejsza dla mnie od wygody. Może jestem baba, ale jak wsiadam do autobusu, to od tego, jak zajebiście wygląda, aż się rzygać chce od pretensjonalności linii wzorniczej, ważniejsze jest, czy pojazd jest sprawny i czy bezpiecznie dowiezie mnie do celu, nie spierniczając się np. z mostu do rzeki po przebiciu barier, bo mu np. niedopatrzone na szopie zawieszenie pękło. Miło jest, jak autobus ładnie i nowocześnie wygląda, ale wsiadam, aby mnie zawiózł do celu. Jak zechcę popodziwiać, to na pętlę zajadę jeśli mam czas, albo do muzeum pójdę.

szczególnych zalet tych programów, za wyjątkiem przydatnego w TC FTPa. Można

WS_FTP równie dobry. Nieco rozlazły w formie (ale to od czcionek), ale idealnie wpasował się w potrzeby i możliwości oczu - ta nieco rozlazłość czcionek ułatwia mi korzystanie. Używałbym, gdyby nie TC.

duzo na ten temat. Mam program do obsługi sprzedaży pod XP wykorzystujący NC. I jak to działa? W oknie NC wybieram plik wsadowy, który wykonuje jakąś akcję. I tę akcję wykonuje Window. Po co to pośrednictwo? Nie mam pojęcia.

Działa? Nie myli się? To czego więcej chcieć? Przyzwyczaiłeś się? To używaj, po to jest!
Taki OE. Czemu akurat jego używam? Kilka cech:
1. Ma wyjątkowo małe wymagania do zasobów, nawet na 486 DX2-66 jest używalny. Który z innych mailerów tak ma? 2. Także jest bardzo stabilny, choć nie pozbawiony dyskwalifikujących błędów. Ale wiem, jak ich uniknąć. 3. Przekazuje wiadomość dalej, jako załącznik, używam do karmienia antyspamu u operatora płatnej skrzynki, bardzo skuteczny ten antyspam. 4. Ze wszystkich, jest najodporniejszy na błędy w deklaracji (bądź w ogóle braku) charsetu. Takżże, ręcznie dla wiadomości, mogę przydzielić taki charset, jak zechcę, różny od deklarowanego. 5. Robi lwią część rzeczy, których oczekuję. Więc inny mailer mi niepotrzebny, dopieszczam przzez WWW.

Ani TC, ani OE, nie są ideałami. Ale też autobus, nie każdy autobus zzewsząd dowsząd jedzie, niekiedy trzeba się przesiadać. Jakby wszystkie jeździły jak napisałem, to zrobiłby się "ja tu widzę niezły burdel", jak gadał Max w Seksmisji. Telefoniarze mogli by więcej o tym powiedzieć, jakby mieli połączyć 50 central każda z każdą. Jestem jednym z nich, choć już nie w zawodzie i wiem, jaki to byłby problem-gigant. Każda-z-każdą, połączone jest 8 central tranzytowych TPSA, stanowiących szkielet 140 tysięcy (tak, tysięcy) łączy, przynajmniej tyle było, jak to uruchamiano.

Pomijam już całą masę wtyczek wszelakich...
Jeszcze jakby eksplorator umiał z automatu zmieniać nazwę pliku, jeśli istnieje docelowo plik (w sensie nazwy), który kopiujemy, to więcej by ludzie korzystali. TC bowiem potrafi to zautomatyzować, oszczędzając przemnóstwa czasu. W paczce max 65535 plików, jeśli więcej, to trzeba dzielić. Ale to akurat nie TC ograniczenie, sprawdziłem dokładnie. A mnie jak potrzeba widok drzewa, to na takowy przełączam, jeden ptaszek w opcjach.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...


<Pop. w WÄ…tku] Aktualny WÄ…tek [Nast. w WÄ…tku>