On Fri, 20 Oct 2017 15:51:43 +0200, HF5BS wrote:
> Bo to jakaś chyba ogólnoświatowa tendencja, która dotknęła także Linuxa
> niestety, że programy rozrastają się rozmiarem daleko więcej, niż ich
> możliwości i inne cechy. A przyrost szybkości ich działania nie jest
> równoległy do przyrostu mocy sprzetu, jest daleko mniejszy.
Bzdury gadasz. Jeśli przetwarzanie np. pliku audio na procku o mocy 100MIPS
trwało 10 sekund, to na procku 200MIPS będzie trwać 5 sekund. I tyle. Podaj
jakiś przykład, który temu przeczy. Zwracam jednak uwagę, żebyś podał
przykład z takimi samymi warunkami zadania.
> A przecież tak być nie musi. Jako przykład programu wcale niedużego, a o
> możliwościach nie takich chyba najmniejszych, jest np. Gnutella, obecnie
> chyba nie zatrybi w starej sieci. Ale jak trybiła, to transfery szły, aż SDI
> się do czerwoności grzał, jedyny program, na którym przez kilkanaście sekund
> ani na moment nie przygasła żadna z lampek transferu, ani TX, ani RX.
A co to ma do rzezczy? Że niby dziś programy nie potrafią downloadować
plików?
> Przykładem programu, który wcale tak bardzo nie urósł, a możliwości mocno mu
> rosną, jest choćby Total Commander. Już dawno przestał się mieścić
> (instalka) na dyskietce, a dziś instalka ma 4 MB-coś. O, ok. 4.2, wczoraj
> wyszła wersja 9.10 RC3, czyli lada moment będzie finalna.
A jakież to możliwości mu "mocno urosły"? Używam i nie kojarzę, by nagle
potrafił rozpoznawać mowę, albo miał sztuczną inteligencję i prekognitywnie
kopiował pliki. To prosty program do zarządzania plikami, nie ma tam żadnej
magii.
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|