W dniu 2016-11-02 o 19:11, suryga@gmail.com pisze:
Byłem u siostry we Wszystkich Świętych
i znowu spędziłem kilka godzin.
- jakieś wyskakujące okienka (malware)
- trzy antywirusy
- namieszane w ustawieniach dźwięku (nie działał)
- i inne jakieś dziwne przypadki.
I powiem szczerze że coraz mniej już mi się chce grzebać.
Na reinstalację systemu za każdym razem nie mam ochoty
bo kopiowanie dokumentów i programów które akurat są potrzebne.
I pytanie czy przywracanie systemu załatwi mi sprawę ?
Chodzi mi szczególnie o wirusy?
A nie lepiej postawić raz a dobrze, dać siostrze konto usera (nie
admina) i pouczyć, czego lepiej nie ruszać?
Możesz jeszcze postawić np. Cobiana i ustawić kopie różnicowe, a co
jakiś czas pełną.
Aha - dobry zwyczaj, to pierwsza rzecz, jaką się instaluje na surowym
systemie, to dobry antywirus. Dobry, to nie avast free ani Norton.
Poza tym trzeba odróżniać wirusy od innego rodzaju robactwa, na które są
inne narzędzia, typu MalwareBytes.
Albo może przesadzić ją na jakiegoś Ubuntu np. z LXDE - może nawet nie
zauważy, że to nie Winda ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
|