Użytkownik "Olaf Frikiov Skiorvensen" <Belzebub@invalid.invalid> napisał w
wiadomości okvkvblm9limvvod2u3c4ncabgf624fn3p@4ax.com">news:okvkvblm9limvvod2u3c4ncabgf624fn3p@4ax.com...
...
Wszystko da się zrobić.
Wiadomo, co zaprogramujesz, to...
Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że jeden plik wymiany na kilka
systemów to trochę tak, jak jedne gacie na kilkuosobową rodzinę, żyć
się da, ale są spore minusy.
Wiadomo, że to kombinowanie, ale w sytuacji, gdy zależy na miejscu, to z
alternatywa obcięcia swapa któremuś, co można przy dużej pamięci, oba sobie
bez tego pliku radzą, ale jesli danych jest jeszcze więcej... Wolę nie
ryzykować, że mi w trakcie zamelduje o braku pamięci, o ile zdąży, czy np.
STOP 0x50, co nie musi oznaczać uszkodzenia pamięci, a po prostu jej brak,
gwałtowny brak. Choć chętnie i tego bym się pozbył na kompie z 256RAM, sam
Win bierze ok. setki, ale ile biorą inne przydasia, czy się zmieszczą w
pamięci z danymi, to sprawdzę dopiero, gdy będzie mi naprawdę potrzebne
miejsce, zajmowane przez plik wymiany. Tak, kombinuję, z pewnych względów
zależy mi na możliwości możliwie mocnego zminimalizowania ilości miejsca,
zajmowanego przez programy, na rzecz danych. Na szczęście bardziej w tym
momencie "na wszelki zaś", dopóki nie będzie trzeba, wszystko zrobię po
bożemu, bywały już jednak sytuacje, że bitwa szła o kilobajty. Nie umiem w
tej chwili ubrać tego w ładniejsze, bardziej zrozumiałe słowa. Po prostu,
aby w razie braku miejsca, możliwie najdłużej nie musieć dzielić zadania na
części.
--
Całujmy wszyscy dupę Henryka.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1546
Ale Henryk nie istnieje, teraz mamy Jarosława...
(P,MNSP...)
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
|