Użytkownik "PM" <pm@xx.xx> napisał w wiadomości
news:nsavmh$512$1@adenine.netfront.net...
A może ci jakiś inny użytkownik (systemowy) coś rzeźbi i to z jego
poziomu jest caly ten ambaras, swoje możesz wyłączać, on zrobi to od
siebie. Może da się przechwycić jakoś, co wywołuje procedurę restartu?
Jakieś rozbuchane Kerio dawało mi możliwość, że każdą operację, choćby
podrapanie się przez system po tyłku, ja najpierw zatwierdzam... A bo to
raz jakaś aktualizacja dodawała mi jakąś usługę, już pod XP...? Ale
nigdy taki hardkor...
Trzeba zacząć szukać normalnego systemu :)
Coraz poważniej myślę o przesiadce, mam nawet gotowe Ubuntu, położone i
wysterowane. Problem w tym, że hasło posiałem, całe szczęście, że nim to się
stało, to ustawiłem autologon... Ale dodać, czy odjąć cokolwiek...
Usiłowałem sobie przypomnieć, przez mgłę kojarzę, ze coś krótkiego, ale
nietypowego... uwierzytelnianie pokazuje 5 kropek, chyba wszystkiego już
spróbowałem, a na bruteforce, czy mi czasu starczy? :P
Gdyby nie flash, choć ostatnio pokazał się najnowszy, 22 coś, tylko trzeba
ręcznie rozpakować i o to kaman, że hasełko, inaczej system powie wała, nie
skopiujesz... (KonBoot nie zaradził)
To spod niego (Ubu 16.04) przez kawałek czasu tu pisałem.
Może czas by nawet jakiegoś zandruciałego, ale jednak Linuksa? Bo z nim
można chociaż "negocjować". Tylko hasła nie zapomnieć, a od którejś wersji
ma poprawione, że się nie zrobi na frajera sudo su, bez hasła, jak drzewiej
bywało, znaczy sie :)
KateOS-a bym wciągnął, bo leciutki i NTFS umie obustronnie, R/W znaczy się,
ale instalowanie czegoś powazniejszego, to pewnie bym trochę czasu zmarnował
:)
Albo, coby z tematu nie zbaczać zbytnio, pozostać przy XP (no, W7 jeszcze,
gdyby nie wtręty by M$) i nie łazić po stronach z warezami i gołymi pipami?
Nie łażę, regularnie zaciągam aktualizacje, czasem dopiero rano się
orientuję, ze coś wciagnął, bo czysty ekran mi melduje, że zaciągnął i
musiał się re...no, ten tego. Jak nie chcę (bo np. coś liczy i nie chcę, by
rozwaliło), net stop wuauserv i spokój, reszta wszystko jest i działa.
A jeden wpis w Rejestrze powoduje, że poprawki nadal schodzą. (Udawanie
PosReady)
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
|