W dniu 2016-03-09 o 12:30, ACMM-033 pisze:
HDD Raw Copy Tool 1.10 a potem OSFMount.
Przede wszystkim, operowanie na felernym nośniku, to najprostsza droga
do utraty danych, lub przynajmniej, dalszego ich uszkodzenia. Kardynalną
Dowie się o tym ktoś kto je utraci :)
Ja dwa razy miałem przypadek, gdzie pierwsze podejście ze zrobieniem
kopii posektorowej było zarazem ostatnim dostępem do dysku. Za każdym
razem było to ratowanie softu/danych do maszyny, gdzie jakby miał
przyjechać serwis to koszt dziesiątki kPLN).
To że partycja linuxowa nie ma kompletnie znaczenia dla podanego wyżej
programu. Nim robiłem ostatnio obraz dysku Wide-SCSI (podłączony
kontrolerem, program odpalony w Windowsa XP) z systemem IRIX postawionym
na filesystemie XFS. Potem ratowałem dane. Dysk się odczytał dokładnie raz.
Zdrówko
--
Irokez
|