Dnia Wed, 17 Feb 2016 18:24:23 +0100, JaNus napisał(a):
>>> Jeśli to nie lapek, a stacjonarka, to podpowiem rozwiązanie może mało
>>> eleganckie, prowizoryczne, ale skuteczne: odciąć mu w tej krótkiej
>>> chwili jego uśpienia - zasilanie, najlepiej na listwie (dokup, bo nie
>>> warto się szarpać z wtyczką)...
>>
>> To nie jest rozwiązanie, tylko proszenie się o kłopoty. Odróżniasz stan
>> uśpienia od hibernacji?
>
> O żesz q.... - oślepłem! Za radę głupią, a wręcz idiotyczną, skutkować
> mogącą utratą jakichś fragmentów plików - przepraszam, i biję się w
> piersi (patrz motto na dole). Rzuciłem okiem w post, i najwyraźniej nie
> doczytałem, kontekstu. No ale na swe usprawiedliwienie mam to, że
> przecież w tytule stoi jak wół: hibernacja!
To przeczytaj temat jeszcze raz. Bo jak byk stoi też o uśpieniu.
> To samo, jeśli chodzi o USB - też by to miało zastosowanie jedynie jeśli
> chodziło by o hibernację. A przy tej okazji się zastanawiam: jedna moja
> niezbyt archaiczna maszyna ma, po wyłączeniu (tak samo gdy to jest
> hibernacja) - zerowe napięcie na USB. Ale inny, starszy komp podaje tam
> nie-gasnące zasilanie. Czy to by oznaczać mogło, że jakiś diwajs w niego
> wpięty - miałby możność "ożywienia" PC-ta?
Nie - wybudzenie z hibernacji czy z uśpienia specjalnie się nie różni.
Jeżeli sprzęt to umożliwia, to lufciki też dają taką możliwość. Czy zerowe
napięcie jest na USB - no w nowszych kompach raczej nie (popatrz na laptopy
z portami do ładowania np. telefonu - jak komp jest wyłączony). Więc nie
jestem tak do końca przekonany, choć możliwe, że w starszych kompach
niespecjalnie o tym myślano.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Animal rights? Animals have the right to be tasty. ]
[ (znalezione w necie) ]
|