Użytkownik "Zygmunt" <no@spam.pl> napisał w wiadomości
news:569b696e$0$683$65785112@news.neostrada.pl...
Z ciekawości spytam - to już systemowy chkdsk /r nie wystarcza? Robi
dokładnie to, czego chcesz - oznacza uszkodzone bloki (alias cluster,
alias klaster) jako "nie ruszać, złe bloki" Oczywiście, argumentem musi
też być litera napędu, lub oznaczenie woluminu, lub punkt montowania, aby
program operował na właściwym woluminie.
Czy takie oznaczanie blokowanie złych bloków można zadać
podczas formatowania partycji? Jeśli tak, to jak to zrobić?
Jeśli to nie jest formatowanie szybkie, to system robi to automatycznie.
Nie można zdecydować, by przy formatowaniu pełnym nie były zaznaczane jako
"BAD" złe bloki, takie formatowanie nie miało by sensu.
Wiem, że prawdopodobnie ten dysk jest do wyrzucenia, pomimo,
że kłopoty sprawia tylko jedna z partycji.
Wszystkie dane z tego dysku (nie tylko partycji) były wcześniej
zbackupowane więc niczego nie tracę. Może trochę czasu . ;-)
Ale to tak, jak ci mówimy, taki dysk jest dyskiem niepewnym i nadaje się
najwyżej jako przycisk do papieru, lub np. jako cache dla stron WWW. Może na
jakieś chwilówki (nie mylić z szybkimi pożyczkami dłuuugimi spłatami). Może
ewentualnie jakiś informatyk fanatyk czy inny majsterkowicz zechce się nim
pobawić w wolnym czasie.
Oczywiście, możesz go użyć, jeśli dobrze wiesz, co czynisz, jeśli wiesz, z
czym się stykasz, do czego podchodzisz, jeśli umiesz go tak przygotować, że
ewentualny błąd nie będzie szybszy od ciebie. A to cholernie czasochłonne
niekiedy. Mam właśnie takiego skurwiela na drugim kompie, śjakieś 6 tysi z
kawałkiem bloków (alias klastrów) do zrobienia, a chcę każdy, który chce
banglac, wyciągnąć na wierzch..., są to pojedynczo adresowalne grupy
sektorów. Każdy blok, to osobny power off restart, bo dysk się blokuje...
Ja jestem zdania, i pewnie niektórzy z grupy również, że taniej ci wyjdzie
kupić jakiś nowy, niewielki dysk, są naprawdę za grosze, a tym po prostu
pobaw się, jak niegrzeczne dziecko :) (no, nie za bardzo, by zbyt szybko nie
padł, żebyś miał zabawę) Widziałem wyprzedaż nówek, 2 TB był poniżej 200
zyla...
Ja tym swoim bawię się, by mieć ręce czymś zajęte, dysk idzie do odstrzału,
jak go zmęczę.
Więc tak:
komenda, to "format",
parametr /q oznacza, że nie sprawdza nośnika i jest szybkie, trwa
kilka(naście) sekund.
/fs:XXXX oznacza system plików określony przez XXXX, że w nim będzie
formatowane.
D: oznacza wolumin, podmieniasz na oznaczenie literki wlaściwego, uważaj nie
pomylić się!)
Pozostałe parametry są dla nas teraz mniej ważne, poznasz je, wpisując jako
parametr "/?", wyświetli help.
Komenda sprawdzania - CHKDSK.
Uruchomiona bez parametrów, sprawdza bieżący wolumin w trybie tylko odczyt.
parametry:
/f - sprawdza strukturę logiczną, jeśli w trakcie natrafi na błąd odczytu,
naprawi, jak przy użyciu /r, jeśli będzie to możliwe.
/r - sprawdza strukturę logiczną i fizyczną (nie trzeba więc używać
jednocześnie /f i /r, wystarczy samo /r)
/x - sprawdza strukturę logiczną, wymuszając odmontowanie woluminu, jesli to
będzie konieczne i okaże się możliwe (nie da się np. na woluminie
systemowym), ponieważ użycie /r implikuje (stanowi samo przez się) użycie
/f, nie /x, przy konieczności odmontowania woluminu do sprawdzenia nośnika,
trzeba już użyć obu parametrów,
D: lub punkt montowania innego woluminu - podajesz oznaczenie sprawdzanego
woluminu, czyli literką np. D:, jeśli montowany pod ścieżkę, to np.
C:\PATH\TREE,
Składnia
FORMAT [/q][/fs:XXXX] D:
CHKDSK [/f][/x][/r] D:
Resztę, myślę, poradzisz sobie.
--
BAD
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie
antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
|