Witam.
System XP PL.
Na jednym z kienckich komputerów spotkałem się z plikiem lezącym na
pulpicie o nazwie "Umowa UW nowa... 20... 50..."
Nie ma rozszerzenia i w tym cały problem. Plik o zawartości 0 bajtów (zero
bajtów). Plik został utworzony prze excela, ale zdaje się że w trakcie
zapisu zabrokło prądu a w tym biurze o UPS to nawet nie slyszeli.
Nie idzie go niczym usunąć ani zmienić nazwy, wypisuje że pliku nie
znaleziono. Próbowałem pod linią poleceń (DEL) jak i TC. Nie da rady. Hasła
do konta administratora też nie ma i marne szanse żeby sobie ktos
przypomniał. W trybie awaryjnym objawy sa takie same.
Czym to cholerstwo wywalić z siodła?
--
...::: WISKOLER :::...
Misie powróciły do domu.
– Ktoś zjadł kaszę z mojej miseczki – powiedział Tata Miś.
– Ktoś siedział na moim krzesełku – rzekła Mama Miś.
– Ktoś śpi w moim łóżeczku! – Krzyknął Mały Miś.
– Co za idiota znowu pomylił miejsce zrzutu? – gorączkowo myślał w tym
samym czasie Stirlitz, zasłaniając się kołdrą.
|