W dniu 28.03.2015 o 22:05, Jacek W. pisze:
W dniu 2015-03-24 o 06:54, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Z podobnego założenia wychodziła pewna bibliotekarka i do dzisiaj używa
dosowego Mola. Efekt -- jej komp już zdycha, a nie umiemy tego przenieść
na innego kompa. Panienka na infolinii Vulcana jest młodsza niż ten
dosowy MOL ;) i też nie umie pomóc. No i co, ma przepisać do nowego Mola
wszystkie książki?
Nie przesadzaj. Co to znaczy nie da się przenieść?
No ja nie umiem. To ma jakiś klucz zabezpieczający, działa pod dosem, ja
nie umiem.
Ludzie, którzy takie rzeczy tworzyli na pewno jeszcze żyją :-)
Wszystko jest kwestią ceny. Zaoszczędzili na sofcie przez tyle lat,
Nic nie zaoszczędzili. MOL jest w pakiecie, który kupują. Im cały czas
przysługuje nowszy! Tyle, że bibliotekarka nie wpadła na to, że myślenie
prezentowane przez Doxenta: ,,skoro działa i się sprawdza to po co
zmieniać i uczyć od nowa.'' może być kosztowne.
|