W dniu 2015-03-24 o 06:54, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Z podobnego założenia wychodziła pewna bibliotekarka i do dzisiaj używa
dosowego Mola. Efekt -- jej komp już zdycha, a nie umiemy tego przenieść
na innego kompa. Panienka na infolinii Vulcana jest młodsza niż ten
dosowy MOL ;) i też nie umie pomóc. No i co, ma przepisać do nowego Mola
wszystkie książki?
Nie przesadzaj. Co to znaczy nie da się przenieść?
Ludzie, którzy takie rzeczy tworzyli na pewno jeszcze żyją :-)
Wszystko jest kwestią ceny. Zaoszczędzili na sofcie przez tyle lat, to
niech teraz się szarpną na speca. Chyba, że mają 100 książek, to
faktycznie szybciej będzie przepisać ;-)
Jacek W
|