Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] partycja NTFS rozmiar MFT, usuwanie wpisów w tabeli po stary

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] partycja NTFS rozmiar MFT, usuwanie wpisów w tabeli po starych plikach
From: "ACMM-033" <valhalla@interia.pl>
Date: Thu, 28 Aug 2014 18:31:40 +0200

Użytkownik "tolek" <tolek@niedla.spamu> napisał w wiadomości news:53fb6b66$0$16931$b1db1813$926ec78a@news.astraweb.com...
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic451736.html
Powyższy artykuł generuje pytanie:
Jak po usunięciu z dysku kilku tysięcy małych plików posprzątać MFT?

Nie sprzątać, jeśli pliki zostały prawidłowo usunięte.

Czy tylko założenie partycji od nowa "czyści" MFT w sensie jego rozmiaru i

Tylko. Ale powyżej XP może być problem z linkami - kombinowanie ze zdejmowaniem i założeniem partycji uszkodzi je.

Po prostu po bajzlu na dysku chcę posprzątać po nim wpisy w MFT.

Nie ma takiej potrzeby, system NTFS radzi sobie z tym wystarczająco dobrze. Chyba, że pozostały jakieś wadliwe wpisy i trzeba się ich pozbyć.

Kiedyś w starszych wersjach CCleanera była opcja do ptaszkowania z czyszczeniem MFT. W nowych nie widzę tego i można tylko mazać cały niewykorzystany obszar.

I jest, proszę Kolegi nadal, tylko nieco inaczej się wywołuje. Hint - Opcje.

Czy ten program: http://tokiwa.qee.jp/EN/dr.html realizuje czyszczenie MFT za pomocą funkcji "Wipe"? Czy to tylko jakaś namiastka czyszczenia MFT? Problem, że ten program nie chce działać z dyskami USB i wywala błąd Runtime Error Visual C++

NTFS na penisach? Nie polecane. Ale możliwe (nie na wszystkich). Rzecz w tym, że programy, urządzenia, systemy, niekoniecznie będą chciały z tym współpracować. Mnie się udało ZIPa sformacić w NTFS i grało. Zle sensu w tym mało. I może być potem problem z "wyprostowaniem" tego.


Póki co wydedukowałem, że jak zrobiło się wielki bajzel na dysku to po usunięciu tysięcy plików bajzel nadal zostaje w MFT i pomoże tylko założenie

Zostają nieużywane wpisy. Są brane do pracy w miarę powstawania nowych plików, więc nie jest to miejsce stracone. Poza tym małe pliki, tak do 576-768 (może i więcej, wpis w MFT to 1024 bajty) bajtów, są zapisywane bezpośrednio we wpisie pliku, jako tzw. "rezydentne" (tak więc, jak widać, w jednym "klastrze" NTFS mogą być LEGALNIE 4 pliki! - klaster to przeważnie 4 kB). Oszczędza to miejsce dla większych plików, co przy dużej ilości danych może mieć, ma znaczenie. Większe, niż "utrata" miejsca wynikła z nieuwolnienia miejsca pustych wpisów. Jeśli nie ma jakiejś straszliwej ciasnoty (aby zniknęło 1 GB miejsca przez MFT, to musiało by powstać MILION nowych wpisów ponad dobrostan dotychczasowej ilości pustych wpisów, a to naprawdę niełatwo osiągnąć), oraz nie wywala błędów, to nic bym nie robił. Zdefragmentowałbym tylko MFT (w XP potrafi to nawet systemowy defrag i to online, choć nie wszystkie defragmentatory umieją pomacać MFT), bo czas dostępu, wskutek fruwania głowic po talerzach, szybko urośnie do wartości nieciekawych. Ale taki jest NTFS, że radzi sobie z dużą nawet fragmentacją plików, której wpływ na wydajność jest zdecydowanie mniejszy (ale jest!), niż przy FAT. Więc jeśli wahasz się, czy defragmentować MFT - to w najgorszym razie, z moich doświadczeń, stracisz do 10-20% (i to tylko miejscami) wydajności transferu. A jeśli dysk jest SSD - o defragmentowaniu zapomnij. Ściślej - ja bym zrobił raz i zapomniał na wieki - odpada problem pogorszenie wydajności - nie skacze tu głowica po dysku. Jeśli wyzerowałeś puste wpisy, to nie ma sensu powtarzać tej operacji - nic ona nowego nie wniesie.

--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż  bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>