Dnia Mon, 05 May 2014 22:59:50 +0200, mr misio napisał(a):
>> I niby każden laptop po kolei miałby kładziony własny klucz gdzieś tam w
>> elektronikę? No jakoś mam co do tego wątpliwości.
>
> Przeciez to firmware czyli zwykly soft. Trza go wgrac.
No właśnie. Jednak do każdego kompa oddzielny, a nie hurtem po całości.
> Wystarczy, ze jest hardcoded serial number hardware, a oprogramowanie
> dociaga z serwera do niego klucze aktywacyjne odpowiednich "naleznych"
> windowsow.
>
> PRzynajmniej ja bym tak zrobil :)
Serwer z kluczami też trzeba trzymać, prawda? Więc po kiego mnożyć byty
ponad miarę, skoro userowi zawsze można powiedzieć „była partycja recovery,
no niestety - dysk uległ awarii, faktycznie, przykro nam, ale to nie my
produkujemy, tylko WD/Seagate/Hitachi/whatever. Można od nas kupić nośniki w
cenie XX PLN. Klucz licencyjny ma pan(i) na naklejce. Oj zerwał(a) pan(i)?
To w takim razie koszt nowej licencji to YYY PLN”. I z buta, i następny
proszę.
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Lepiej raz na pół roku myśleć o ślubie, niż raz w tygodniu o rozwodzie. ]
[ (JoeMonster.org) ]
|