W dniu 2014-04-02 22:51, animka pisze:
Coś mi się kotłowało na dysku jakiś czas temu, zajrzałam do Menegera
Zadań i znalazłam winowajcę (nie pamiętam już co to był za plik), więc
go w diabły usunęłam Unlocker-em z Windows System 32.
Na kilkunastu maszynach które miałem pod opieką nigdy nie robiłem
żadnych "czyszczeń" Oczywiście usuwałem pliki z poza systemu,
_odinstalowywałem programy_ + tempy i nic więcej. Na pokładzie często
bez antywirusa a jak już to Essentials + jakiś spybot i tyle. Najlepsze
"czyszczenie" to reinstalacja a ta raz na kilka lat.
Teraz jak już poznałem dobrodziejstwa SSD ;-) znowu kilka lat używania
bezstresowego komputera :-)
z
PS. Żeby nie było. Tak, bawię się nowymi systemami, programami żeby
cokolwiek być na czasie ale na maszynach wirtualnych albo blaszaku
dziecka ;-)
|