Witam,
Właśnie miałem okazję reinstalowania systemu W8.1 po jego awarii. Przed
awarią, od pewnego czasu obserwowałem spowolnienie. Np. mam wiele zdjęć
po 24MB / plik. Gdy je otwierałem, to zajmowało to ok 1s. Było widać jak
się obraz odrysowuje z góry na dół. Zrobiłem też test szybkości sieci za
pomocą speedtest.net - transfer wychodził mi na poziomie 120Mbps i nigdy
więcej. Zbierałem te informacje aby potem, po ew. reinstalacji w
przyszłości mieć odniesienie. No i system mi padł po 2 latach. Po
reinstalacji te same fotki ładują się w ułamku sekundy. Transfer przez 2
kolejne dni obserwuję na poziomie 160-170Mbps i nigdy mniej.
Zainstalowane oprogramowanie dokładnie to samo co przed awarią. Poprawki
wszelkie - identyczne.
Wiele razy słyszałem, że wrażenie przyspieszenia po reinstalacji jest
złudne. Tym razem jednak poparte jest liczbami i jestem przekonany, że
zawsze się to sprawdzi. Każdy jeden komputer po reinstalacji (rok, dwa
po poprzedniej) działa wydajniej. O co w tym może chodzić? Dlaczego czas
jest wrogiem wydajności Windows?
--
Pozdrawiam
Marek
|