Zgodnie z obietnicą, przedstawiam opis, jak w miarę łatwo pozbyć się pliku
wymiany z partycji systemowej, nie pozbawiając się tego pliku w ogóle.
Przed momentem, skutecznie zrobiłem to u siebie, tylko, że u mnie jest XP,
SP3, zatem w W7, trzeba będzie dodatkowo dorzeźbić w niuansach.
Sposób nadaje się do użycia tylko wtedy, gdy partycja główna jest w systemie
plików NTFS, partycja pomocnicza, montowana w strukturę, może być dowolnego
typu, rozpoznawanego przez Windows. Rzecz w tym, że wymaga tego właściwość
systemu NTFS, której za grosz nie ma FAT w żadnej z wersji - możliwość
montowania innego woluminu w strukturę głównego systemu plików.
Tak wiec, partycja główna będzie NTFS, partycja pomocnicza - ustaliłem, że
FAT16, z blokami 32kB - na wypadek, aby móc użyć na niej narzędzi DOS
(strzeżonego, itepe, itede).
Pamiętać należy przy tym, że systemy, od Wisty w górę, tworzą przy gołej
instalacji dwie partycje, jedna, mała, ok. 100 MB, ukryta przed
użytkownikiem, z niej system startuje (kto chce, może zerknąć w menedżerze
partycji jakimś - ma ona znacznik aktywności. Teoretycznie, można tu wrzucić
plik wymiany - i tak spora część tej partycji nudzi się, można by ją
odpowiednio rozszerzyć, dorzucając jej po prostu swapfile. Zauważyłem, że
pozyskanie przez tę partycję literki, nie unieczynnia systemu, po protu,
literka jest niepotrzebna. Opiszę jednak wersję, którą wykonałem u siebie.
Co do W7, to potem trochę poteoretyzuję :)
Do wykonania niezbędnych czynności użyłem płyty narzędziowej Hiren's Boot
CD, 15.2. WYkorzystałem MiniXP, oraz zawarty tam program Partition Wizard
Home Edition i tego się będzie tyczył mój opis. O zastrzeżeniach wobec W7
napiszę potem.
Pierwszą czynnością, było uruchomienie MiniXP i PWHE, partycję z systemem, u
mnie całodyskową, podsunąłem "w prawo" o nieco ponad 2 GB, aby mieć choć
trochę zapasu na manipulacje. Zatwierdziłem, odsunęło, zakomunikowało OK,
przeładowałem klawiszem F5 (nie zawsze robi to z automatu). Następnie z
menu, "Utwórz", czyli "create", typ primary, system plików FAT, bez etykiety
(nie jest potrzebna), drive letter nie ruszamy, nie trzeba, cluster size
domyślnie, u dołu, w pasek "partition size" wpisujemy ręcznie 2048
(dokładnie tyle), zatwierdzamy, wykonujemy, we właściwościach wyjdzie, ze
jest 2047.32 MB, tak ma być. Następnie, zaznaczyłem odsuniętą partycję NTFS,
wybrałem "Move/Resize", przeciągnąłem, odptaszyłem (u góry okienka) "Using
Enhanced Data Protecting Mode" (co wyeliminowało dziurę między partycjami,
choć wydłużyło czas operacji), na podglądzie wyszło, że dziura zniknęła,
natomiast pojawiła się z prawej. Ponownie zaznaczyłem partycję, ale tym
razem wybrałem PPM i "Extend", suwaczkiem maksymalnie w prawo, dziura z
prawej zniknęła, z lewej też nie było, zatwierdziłęm, wykonałem obie
operacje.
W pliku boot.ini zmieniłem wpis
[boot loader]
timeout=9
default=multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINDOWS
[operating systems]
multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINDOWS="Microsoft Windows XP
Professional" /fastdetect /NoExecute=OptOut
na
[boot loader]
timeout=9
default=multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(2)\WINDOWS
[operating systems]
multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(2)\WINDOWS="Microsoft Windows XP
Professional" /fastdetect /NoExecute=OptOut
Różnią się tylko jedynkami/dwójkami we wpisie wyznaczającym partycję z
systemem.
Po zatwierdzeniu zmian i edycji pliku boot.ini, zrobiłem restart,
uruchomiłem tryb DOS i skasowałem podpis dysku komendą fdisk /mbr (bez tego
może nie wstać).
Restart do oryginalnego systemu, jest konieczny, aby system sobie na nowo
poustawiał woluminy. Zapyszczy po kilku nawet minutach (na szybszych i mniej
obłożonych maszynach szybciej), że zakończył instalowanie nowych urządzeń i
chce restartu, dajemy "nie", to tylko zmienił się ukad woluminów, zawsze tak
pyszczy w podobnej sytuacji.
Wciskamy WIN+pause, pojawi się "okienko" właściwości systemu, wybieramy po
kolei zakładka "Zaawandowane", wydajność ustawienia, znw zakładka
"Zaawansowane", pamięć wirtualna, wciskamy "Zmień". Dokładamy nowy plik
wymiany, na nowej partycji, dobrze jest uprzednio oczyścić ją do zera, jeśli
system coś po drodze wrzucił, bo po naszych manipulacjach zostanie tylko
32kB miejsca. Nowemu plikowi nadajemy maksymalny możliwy rozmiar (od momentu
zatwierdzenia system będzie pyszczył o wyczerpywaniu się miejsca na dysku,
ignorujemy komunikat, zaraz i tak się go pozbędziemy na zawsze)... choć to
akurat nie jest w tym momencie takie ważne - i tak później jeszcze będziemy
"dostrajać" grzebaniem w Rejestrze (systemowe narzędzie nie pozwala utworzyć
pliku wymiany na partycji bezliterkowej - nie można mu wpisać nazwy pliku,
ani scieżki, jeden prosty wpis załatwi sprawę). Uruchamiamy edytor Rejestru
i przechodzimy do klucza HKLM\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\Session
Manager\Memory Management, wartość wielociągu PagingFiles, tu wpisujemy... o
właśnie, co wpisujemy, jeszcze nie podłączyliśmy naszej partycji w strukturę
systemu plików... niech sobie edytro rejestru zostanie otwarty tam, gdzie
jest, a my teraz wywołujemy Eksplorator Windows (lub inny menedżer plików,
jaki nam jest wygodny), tworzymy w dowolnym miejscu woluminu głównego (czyli
na partycji z systemem, podkreślam, tylko, jeśli jest NTFS!) katalog o
dowolnej nazwie, nazwa ta, jak i jego lokalizacja, to wolny wybór
użytkownika, ja utworzyłem go w miejscu C:\WINDOWS\system32\SWAPFILE.LNK,
katalog musi być pusty, jeśli będzie coś zawierał, system nie pozwoli na
stworzenie dowiązania, ani nie oczyści zawartości, nawet, jeśli tak, tu i
teraz naprawdę naprawdę zgadzamy się na wywalenie całej zawartości... Dobra,
pusty katalog już mamy, teraz odpalamy Menedżer dysków (komendą z wiersza
poleceń diskmgmt.msc, działa również w W7, może wymagać praw admina), PPM na
dodanej partycji, "Zmień literę dysku i ścieżki", Dodaj, zaznaczamy opcję
"zainstaluj w następującym pustym folderze systemu plików NTFS", przeglądaj,
idziemy do naszego nowego katalogu, jeśli nie będzie pusty, to przycisk OK
będzie wyszarzony. Zatwierdzamy - i już jest nasze nowe dowiązanie. Teraz
zajmiemy się czekającym na wpis Rejestrem - edytujemy wartość PagingFiles,
czyszcząc dotychczasowe wpisy i podajemy nowy, który w moim przypadku
przedstawiał się następująco:
C:\WINDOWS\system32\SWAPFILE.LNK\pagefile.sys 2047 2047
Zatwierdzamy, wchodzimy ponownie w Menedżer dysków, PPM, Zmień literę dysku
i ścieżki, Usuń, zabieramy literkę nowo dołożonej partycji, zostaje nam
tylko wpis w strukturę woluminu (należy się upewnić, że nowy wolumin jest
aktywny i widoczny w strukturze!). System zapyszczy, że litera jest w użyciu
i teraz jej nie zdejmie, ale to nic. Po zatwierdzeniu zmian, restart
systemu, powinien on już odpalić "na nowych zasadach". Dodana literka
zniknie, a swapfile będzie widoczny w nowym miejscu tak, jakby po prostu
został przeniesiony do innego katalogu. Istniejący stary pagefile.sys można
już skasować, nie jest już potrzebny, oswobodzi to miejsce na partycji
systemowej. Niestety, nie da się tego manewru wykonać z plikiem
hibernacji...
Po naszych operacjach, na dodanej partycji zostało tylko 32kB wolnego
miejsca, ale pyszczyć już nie będzie, że miejsca zbrako - system nie
kontroluje w tym względzie bezliterkowych woluminów... I dobrze, bo nie
musimy unieczynniać komunikatu o wyczerpywaniu miejsca.
Co do W7, jak wcześniej napisałem - on często ma dwie partycje i dwie trzeba
przesuwać, aby dołożyć nową z plikiem wymiany. Tu muszę bardziej
poteoretyzować, gdyż nie mam obecnie możliwości przeprowadzić tego procesu
na W7. Powinien jednak dać się wykonać podobnie, z tą różnicą, że trzeba się
inaczej zabrać do wskazywania, z której partycji ma odpalić - nie pamietam,
ale tu chyba też, mimo różnic w bootmanagerze, podobnie jak w XP wskazanie
następuje nie na fizycznie leżącą partycję, tylko na numer wpisu w tablicy.
Windows też nie może (przynajmniej do XP), wystartować z partycji
rozszerzonej/woluminu logicznego. Przy manipulacji z partycjami, zmienia się
kolejność wpisów, może też konieczne być zmazanie podpisu dysku (nie zawsze,
ale przeważnie), jeśli wpis managera startu wskaże na nieaktualną pozycję,
to system po prostu zaalarmuje, ze czegoś tam nie znalazł, lub, co
perfidniej, stanie w trakcie ładowania i "nie wstanę, tak będę leżał, la la
la". Wydaje mi się, że można wtedy ręcznie próbować posadzić wpisy partycji
tam, gdzie były, a nową dołożyć na końcu, tylko w razie konieczności
odniesienia się do niej, należy pamiętać, na której z 4 pozycji leży.
Być może, nie sprawdzałem, uda się wtedy ponownie uruchomić system bez
kombinowania w bootmanagerze - jeśli wpis nowego położenia partycji
pozostanie na starym miejscu. Niestety, nie mam teraz jak sprawdzić, co
jeszcze konkretnie trzeba na W7 wykonać. Na XP to działa -bo jak widać,
piszę na grupie.
Co do inej metody z wyrzuceniem swapa poza partycję z systemem - dobrać się
do startowej, tej 100MB, ja ją ruszałem (ale bez niegrzecznych zabaw,
literkę dostawała w prezencie) i system mimo to wstawał, jeśli układ V,W7,W8
jes z dwiema partycjami, to jakoś nadać jej literkę, przez chwilę będzie
potrzebna, przesunąć systemową w prawo o długość nieco większą, niż
dokładany swap, tym razem uważac trzeba na wpis "partition size" i
POWIĘKSZYĆ istniejącą partycję o rozmiar zamierzonego swapa. Reszta procedur
powinna zadziałać jak podałem. Jak jednak zaznaczyłem, dla W7 teoretyzuję,
choć raczej nie powinno to uszkodzić istniejących dowiązań. W tym przypadku
należy zachować na obu partycjach NTFS.
Oczywistością jest, że przed manipulacją, partycja/partycje, muszą być
STUPROCENTOWO ZDROWE. Jakikolwiek błąd w strukturze może, nie musi, być
tragiczny w skutkach dla danych. Na czas operacji koniecznie włączyć
przywracanie systemu, jeśli zostało wyłączone.
Uff... pardon za ciężki tekst, nie mam talentu krasomówczego niestety... :)
Zdarzało mi się robić różne szacher-macher z partycjami pod W7 (choć to
trudniejsze nieznacznie, ale się da, bo główne działania są bardzo podobne),
nie wywalałem jednak swapa poza systemową.
Tyle na razie... idę zaparzyc kawy :)
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
|