"kmark" napisał:
proces svchost.exe zajął całą moc procesora i komputer opornie reagował na
jakiekolwiek polecenia. Odczekałem kilka minut,
Kilka minut? Ja postanowiłem nie dotykać się do drania przez kilka godzin.
To niesamowite, ile pożytecznych rzeczy można zrobić oderwawszy się od
komputera. Rzeczy, na które ów komputer (mający wszak ułatwiać pracę) w
stanie działającym nie pozwalał. Bo trzeba to napisać, tamto wysłać, tu
policzyć, tam napyskować. Chyba ogłoszę w firmie każdą drugą środę miesiąca
"dniem bez komputera" ;->
Niestety, na pozostałych komputerach nastawiłem aktualizacje na noc ;-/
JoteR
|