Witam.
Pacjent to Windows 7 z jego pocztą. Do kompletu jest sobie kombajn
skanująco-drukujący Samsunga.
Teraz tak. Skanuję dokument, opcja zeskanuj i wyślij emailem.
Skanuje, otwiera się nowy mail i zeskanowany dokument wskakuje jako...
no właśnie co to jest za ramka?
Otwiera się logowanie do Windows Live Poczta (no przecież ją
uruchomiłem, więc to tak jakbym musiał włożyć klucz do otwartych drzwi
aby wejść) a obrazek nie jest załącznikiem tylko jest niewiadomojakimś
albumem niewiadomogdzie i niewiadomodlaczego. Oczywiście kliknięcie
anuluj logowanie i wyślij powoduje niemożliwość wysłania tej poczty oraz
jakiejkolwiek następnej stworzonej bo się poczta wykłada na pierwszym
takim majlu.
Zauważyłem, że to samo jest jak się w katalogu ze zdjęciami chce wysłać
fotkę emajlem. Totalny zgon poczty bo trzeba się logować na gmajla (?).
Dobrze podejrzewam, że odbiorca również musiałby gdzieś zakładać konta
na świterach/gejbokach/naszejklasie i mieć paszport Polsatu aby to
odebrać? (nie używam tej poczty).
Ponieważ nie jest to zaawansowany programistycznie user, chcę aby to
działało jak na jego starym komputerze wyposażonym w "ludzki" Windows XP
z Outlook Express.
Bardzo proszę więc o poradę jak wyłączyć permanentnie, jakimkolwiek
nawet najbardziej sadystycznym sposobem, ten mikrosoftowski szrot
"Windows Live Poczta" aby zeskanowanie dokumentu, wciśnięcie wyślij
emajlem skutkowało załączeniem go do poczty jako najnormalniejszy na
świecie załącznik. Dla ułatwienia dodam że z usług Windows Live zostały
odinstalowane wszystkie możliwe śmiecie łącznie z Writerem i na liście
zainstalowanych widnieje tylko i wyłącznie ta poczta.
Serdecznie pozdrawiam
--
Irokez
|