zdarzyło mi się, ze ściągnąłem jakiś freeware czy shareware w
rarze/zipie. kiedy rozkompresowalem archiwum, plik exekucyjny
natychmiast wyparowywał. autorzy takiego programu czasami ostrzegali, ze
niektóre antywirusy mogą być zbyt czujne. sprawdzałem te pliki na innych
maszynach, były czyste.
i teraz. nod32 daje opcje tymczasowego wyłączenia zapory. ma dodatkowo
ustawione nie wykrywanie/nie reagowanie w przypadku wykrycia
potencjalnych zagrożeń, a mimo to po tymczasowym jego wyłączeniu, nadal
takie pliki usuwa. podobnie robi comodo. wygląda na to, ze jedyna
metoda, żeby taki program, z takiego szemranego pliku zainstalować, to
odinstalowanie programu antywirusowego (albo zablokowanie jego
servisów), rozkompresowanie archiwum, zainstalowanie danego programu i
ponowne zainstalowanie antywirusa, ale to zbyt czasochłonne.
czy w dwóch wspomnianych wyżej programach antywirusowych istnieje
możliwość, _skutecznego_ zablokowania takiej nadwrażliwości? będę
wdzięczny za podpowiedz. <rs>
|