W dniu 2012-11-17 00:30, Przemysław Ryk pisze:
>
> IMVHO mając monitor, podczas kalibracji którego oprogramowanie kalibratora
> nie grzebie bezpośrednio po LUT monitora, to i tak - poza błędem pomiarowym
> samego urządzenia kontrolnego - końcowy rozjazd zostanie „wzmocniony” przez
> ograniczony LUT karty graficznej. Jak masz wybrać 256 odcieni na składową, a
> do dyspozycji masz 256 odcieni, to nie ma zmiłuj się - gdzieś musi uciąć.
Tak tak, wiem. Chodzi tylko o to jak bardzo będzie to "ucięte" (jeśli
nas nie stać na monitor z LUTem). Mam porównanie na 2 monitorach, jak
wspominałem. Efekt porównawczy w jakości gradacji jest dla pół-ślepego
widoczny :-) Jeśli na jednym monitorze masz 240 odcieni a na drugim 120
(wymyśliłem te liczby dla zobrazowania), to musi to być widoczne.
> Odnośnie zakresów percepcji ludzkiego oka, to bym się tak nie rozpędzał.
> Ludzkie oko działa w połączeniu z mózgiem. Do tego percepcja postrzegania
> kolorów, to jednak złożenie trzech elementów: obiektu, oświetlenia i
> obserwatora. Weź osobę z bardziej wyczulonym postrzeganiem kolorów (AFAIK
> właśnie z tego powodu na stanowiskach kontroli jakości kolorystyki w
> fabrykach EIZO w głównej mierze pracują kobiety) i już są jaja. Mózg dość
> łatwo oszukać. O zjawisku metameryzmu na pewno czytałeś.
Problem jest nawet szerszy: gdy zapytasz się faceta co to jest śliwka,
to każdy odpowie, że owoc a nie kolor :-)))
A tak na serio: to ja owszem, rozpędzałbym się. :-) Abstrahując już od
w/w istnieje bardzo prosta metoda na zobrazowanie problemu ograniczonych
możliwości sprzętu względem tego co oko widzi. Wyobraź sobie scenę:
ostre światło, łąka, człowiek stojący tak, że za plecami ma niebo.
Patrzysz na scenę obiektywnie (a nie wybiórczo na poszczególne detale) i
widzisz wszystkie elementy sceny. Teraz bierzesz dobrej klasy aparat
fotograficzny i robisz zdjęcie nie stosując sztuczek typu HDR. Okaże
się, że nie można ustawić takiej czułości aby wszystkie elementy sceny
były widoczne. Część będzie prześwietlona a część niedoświetlona. A to
wynika z faktu, że dynamika aparatu wynosi 10-12EV (kontrast 1: 10 000)
a dynamika oka sięga 30EV (1:1 000 000 000). No i tu się temat rozbija...
> Nie czarujmy się - chcesz mieć dobry jakościowo obraz, to nie ma siły - to
> musi kosztować.
No to jest jasne, ale i tak mając nieograniczone fundusze nie uzyskasz
obrazu nawet zbliżonego do tego co zobaczysz okiem bez pośrednictwa
elektroniki. To chciałem przekazać.
Received on Sat 17 Nov 2012 - 16:35:02 MET
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sat 17 Nov 2012 - 16:42:02 MET