Re: Windows 8 - czy ktoś sobie zakpił?

Autor: Marek <precz_at_spamowi.com>
Data: Thu, 15 Nov 2012 09:40:48 +0100
Message-ID: <k829r1$662$1@news.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

W dniu 2012-11-15 01:45, Przemysław Ryk pisze:

> W jaki konkretnie sposób? Podejrzewam, że chodzi Ci ręcznie i metodą „na
> oko”?

Dokładnie tak. Bez kalibratora (obojętne czy wbudowanego czy
zewnętrznego) nie da się skorygować barw.

>
> No prawdę mówiąc, to AFAIK żaden z tych monitorów nie ma w pełni sprzętowej
> kalibracji (kontrola tabeli barw LUT w elektronice monitora). Wobec czego
> tak naprawdę grzebane było po tabeli LUT karty graficznej. Wiadomo - lepsza
> taka kalibracja, niż żadna, ale jakiś poziom przekłamania też masz. Choćby
> dlatego, że AFAIR LUT karty graficznej jest 8-bitowy. Więc zawsze Ci jakąś
> część odcieni obetnie.

Ależ oczywiście. Powiem tak: nie ma takiego monitora, który potrafiłby
odtworzyć przestrzeń barw oka ludzkiego. Tak więc przekłamania nawet na
najlepszym monitorze będą spore. Prawda jest taka, że jeśli chcesz mieć
trochę lepiej - musisz dużo więcej zapłacić. Zadaniem kalibracji jest
"spłaszczenie widmowe" tego co monitor jest w stanie wyświetlić i w
takim zakresie na jaki karta/monitor pozwalają. Mając ograniczenia
budżetowe musimy zadbać aby matryca wymagała jak najmniejszych korekt
podczas kalibracji - wtedy zminimalizujemy zjawisko posteryzacji.

Mam porównanie w tym względzie między jednym i drugim monitorem. Dell
wymagał bardzo małej korekty, ten drugi już większej. Na drugim
posteryzacja jest bardzo zauważalna. Na Dellu praktycznie jej nie widać.
Niewielki krok w kierunku polepszenia obrazu to kilka tys zł więcej
niestety.
Received on Thu 15 Nov 2012 - 09:45:03 MET

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Thu 15 Nov 2012 - 10:42:02 MET