Re: Windows 8 beta

Autor: Przemysaw Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Tue, 6 Mar 2012 23:06:46 +0100
Message-ID: <j819okzgmbdo$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Mon, 05 Mar 2012 16:40:33 +0000, kamil napisał(a):

>> ROTFL no tak, bo komputer kupuje sie nie po to by na nim popracowac tylko by
>> go nosic! Mistrzu, leze i kwicze :-D
>
> Laptopa kupuje się, żeby przenieść go szybko i wygodnie z jednego
> miejsca pracy na drugie i twoje świńskie kwiki niczego tutaj nie
> zmienią.

I dlatego kategoria „desktop replacement” i wmawianie ludziom, że laptop to
taki sam sprzęt, jak stacjonarka, a nawet lepszy? :)

(ciach…)
> A ja z chęcią biorę czasem laptopa na kanapę, zamiast siedzieć przed
> biurkiem plecami do wszystkich i patrząc na ilość laptopów sprzedawanych
> co roku na całym świecie, nie jestem jedyny.

Wiesz. Można by tu zacytować to powiedzenie o sugerowanym pożywieniu i
milionach much, tylko po co? W sporej części domowych zastowowań laptop
wcale wygodniejszy w stosowaniu od stacjonarki nie jest. Tylko stacjonarka
nie udaje zamiennika laptopa, a laptopy wciska się właśnie z tekstem, że to
doskonale stacjonarny komputer zastąpi.

Czasami patrzę na znajomych, którzy się na ten lep nacięli i mnie
przerażenie ogarnia. Plątanina kabli aż miło bo klawiatura, bo mysz, bo dysk
dodatkowy - na wbudowanym ciasno, plus takie pozycje podczas pracy
(wysokości położenia monitora nie podniesiesz, do tego niejednokrotnie
trzeba trochę ciało pokrzywić, bo zamiast zajmować się tym, co monitor
wyświetla, to kombinujesz z ustawieniem samego siebie tak, żebyś się tak nie
odbijał w matrycy). Potem rozmowy i patrzą na mnie, jak na wariata słysząc,
że - czasami, bo czasami, przy jakimś mega pilnym zleceniu - jestem w stanie
wydajnie pracować łącznie półtorej doby (bardzo pilnuję robienia sobie
regularnych przerw). Tylko ja mam wygodne krzesło, odpowiednio poustawiane
klamoty (żadne źródła światła mi się po monitorach nie odbijają), dużą
przestrzeń roboczą, wygodną klawiaturę i mysz. Ich po dwóch godzinach
napierdzielają barki / plecy / oczy. Oddzielnie, albo razem.

> Ty oczywiście masz prawo uważać siebie za wyrocznię i resztę cywilizacji
> za idiotów, ale w niczym nie zmieni to faktów.

Większość tej cywilizacji bez problemów wmówisz cuda i wianki. Kwestia tylko
tego, jaki fachowiec się za to zabierze.

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Szczęście ma swoje sposoby, by się od każdego odwrócić.                  ]
[                                          (Pani, Glen Cook "Sny o stali") ]
Received on Tue 06 Mar 2012 - 23:15:05 MET

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 06 Mar 2012 - 23:42:01 MET