Re: Thunderbirda spróbowałem...

Użytkownik "z" <zch280672@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jakvn7$bhr$1@inews.gazeta.pl...
> Nie. Piszę o Acrobacie 8. (zresztą numerek niewiele tu zmienia) i Corelu

Acha, rozumiem, czyli to nie to, o czym myslałem...

> X4. Programy za kupę szmalu a stabilności mogłyby się od TH uczyć.

Cóż, czasem odnoszę wrażenie, że komercyjne programy są na kolanie pisane, z
olaniem "ograniczników" (mam na my,sli elementy kodowania uodporniające na
podstawową głupotę, czy np. mam wpisać 4 znaki, wpiszę 5 i program odleci...
Zaznaczam, do nikogo nie piję, po prostu, wnioski wyciągam z zachowania
programów... Albo przy pierdylionie opcji do wklepania, widzę, że gdzieś w
środku jest błąd, to albo jakieś popieprzone nawigowanie, lub wręcz
konieczność skasowania wszystkiego i wpisywania [k.... mać] od nowa. To
oczywiście wyjątki, aale, widywałem już takie dziwadła, że zastanawiaem się,
kto śmie brać za to pieniądze. Nawet w bardzo potrzebnych i przydatnych,
wartościowych programach, zdarzają się szkolne wręcz zaniedbania. Odnieść
można wrażenie, że programiści między kolejnymi obiektami w kodzie,
zapuszczają wydech pogrochówkowy, a dźwięk odwraca ich uwagę akurat od wpisu
zabezpieczającego dajmy na to, przed przepełnieniem bufora wskutek błędu w
danych... To też oczywiście wyjątki (ale widowiskowe), bo przeważająca
większość, w tym wszyscy tu pisujący :), robią to dobrze i należycie.
I tak, jak tytułowy program mogę usprawiedliwiać, że zapewne nie był w ogole
przewidziany do tak nietypowego wykorzystania, tak już przy skądinąd fajnym
Dialogu niedopatrzenie przy obsłudze załaczników jest dla mnie
dyskwalifikujące i nie daje się skorygować żadnymi opcjami, czy filtrami, a
polecany kiedyś HellCore Mailer okazał się porażką, można mu tysiąc filtrów
i plonkownic ustawić, nie zadziała(ła) żadna. Może w nowej wersji
poprawią...?

-- 
Alanné mba yi woma... wé :) (...)
Né ma ka ni kaso, Né ma pané ka, (...)
We ya senga wé, Has wéhé... :))
(C) Wes Madiko - Alane