Re: Podzia na partycje bez utraty danych

Autor: Przemysaw Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Fri 29 Jul 2011 - 01:58:34 MET DST
Message-ID: <c6ormkcnt3ln.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Thu, 28 Jul 2011 21:34:06 +0200, JoteR napisał(a):

>> "Przemysław Ryk" napisał:
>> Widzę, że nie doczytałeś z Message-ID:
>> <cpe5mfobc3cb.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>:
>
> Bo ów post pojawił się w czasie, kiedy jeszcze pisałem swojego posta (szlag
> by trafił tę klawiaturę)?

Jestem niewinny. I tej wersji będę się trzymać. :D

>> "Dla znajomych często i gęsto robię za helpdesk
>
> Nie każdy użytkownik komputera ma takie szczęście. Ośmielę się nawet
> napisać, że znakomita mniejszość.

To już jest kwestia daleko wykraczająca poza ramy tej dyskusji, jak również
grupy. Dość jednak powiedzieć, że jak padnie coś z prądem, to ludzie wzywają
elektryka, jak rura pizgnie, to dzwonią po hydraulika. Odnośnie obsługi
komputera, systemu operacyjnego czy oprogramowania to IMVHO pokutuje
przeświadczenie, że jest to idiotoodporne. Nie jest. Ja to wiem, Ty to
wiesz, moi znajomi już to wiedzą. Informacje się rozchodzą. Do tego stopnia,
że jak nie mam kolejnego kompa do doprowadzenia do stanu używalności przez
trzy tygodnie, to zaczynam się mocno obawiać, że za chwilę przyjadą cztery
na raz. :)

Inna sprawa, że (tak, będę się chwalił) jak już coś wyjdzie spod mojej ręki,
to ta konkretna osoba z tym konkretnym komputerem nie wraca za 3 miesiące,
ale za dwa lata. Skonfigurowane po mojemu, kilka użytecznych wskazówek jak
się z tym obchodzić, co robić, jak się coś dziwnego dzieje ("nie - nie
klikaj w każdym oknie OK zanim nie spiszesz co robiłeś i jaki komunikat
wyskoczył") i niejedna - jak to koleżanka określa "komputerowa blondynka" -
ma sprzęt działający latami. :)

>> i przyznam Ci się szczerze,
>> że poprzenoszenie wrażliwych dla użytkownika danych (dokumenty, pulpit,
>> rzeczy z "C:\Documents and Settings\[konto]\Dane aplikacji",
>> "C:\Users\[konto]\AppData\Local", "C:\Users\[konto]\AppData\Roaming" itp.)
>> przechowywanych w postaci plików na osobną partycję, daje naprawdę duży
>> komfort. Stawiam system, konfiguruję, przenoszę katalogi i pliki, robię
>> dowiązania symboliczne, obraz partycji systemowej i mam święty spokój."
>
> Ilu tak zwanych zwykłych użytkowników tak robi? Promil, dwa?

Czy znaczy to, że owym zwykłym użytkownikom nie należy podpowiadać
sprawdzonych metod, które potrafią zapewnić wyższy komfort użytkowania?

>> By w razie naprawdę konkretnego rozmaglowania systemu mieć możliwość
>> łatwego i szybkiego przywrócenia stanu sprzed awarii.
>
> Łatwego i szybkiego, powiadasz?

Tak. To jest wbrew pozorom łatwy i szybki proces.

> Cytat z użytkownika bardziej świadomego,
> który potrafi prawidłowo zadeklarować nagłówki tudzież cytować (to
> komplement, jakby co):
> "proszę o informację jak się robi taki obraz i jak można z niego przywrócić
> system?"
> Skoro więc nawet kolega USER0 tego nie praktykował, to jaki odsetek tzw.
> zwykłych użytkowników to robi, nie mając pod ręką Uczynnego Przemysława,
> który pokaże im co i jak lub wręcz wykona to za nich? Znów - promil góra
> dwa. Zatem pytanie nadal aktualne.

Przykładowy Zwykły Użyszkodnik, który komputer kupił - nie ubliżając nikomu
- w promocji w Saturnie czy innym Media Markt prawdopodobnie nie zacznie
szukać takich rozwiązań. Po prostu nie wie, że coś takiego może istnieć -
nikt mu tego nie powiedział, nikt nie podsunął kilku rozwiązań. Potem jest
jazda, jakie to komputery są do chrzanu, a Windows to w ogóle zło wszelakie.
:)

Ktoś, kto takim Zwykłym Użyszkodnikiem jest ale już z uruchomioną
ciekawością "jak nie stracić wszystkich zdjęć, dokumentów i muzyki" -
zacznie szukać. Możliwe, że taką właśnie osobą jest USER0: zauważył, że
można inaczej i dopytuje, jak to zrobić i co to da. Zacznie grzebać po
grupach czy forach dyskusyjnych, przetestuje raz czy dwa na sobie samym -
nauczy się, sprzeda tą wiedzę znajomym, świadomość użytkowników wzrośnie.

Per analogię - myślisz, że dlaczego reaguję kiedy tylko widzę kolejne
wypisywane przez Animkę „mądrości”?

> Żeby być dobrze zrozumianym - ja nie neguję przydatności tego rodzaju
> rozwiązań dla osób wiedzących co i jak lub chcących się tego dowiedzieć. Ale
> takich osób jest naprawdę niewiele [ciach wywód socjologiczny, bo późno się
> zrobiło]

No dobra JoteR - to w takim razie skąd ten „atak” na rozwiązanie pt.
partycja na system, dane użytkownika poza tą partycją? :)

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Bóg jest hipotezą konieczną dla zaspokojenia rozumu.           (I. Kant) ]
Received on Fri Jul 29 02:05:04 2011

To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 29 Jul 2011 - 02:42:02 MET DST