"Przemysław Ryk" napisał:
> Widzę, że nie doczytałeś z Message-ID:
> <cpe5mfobc3cb.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>:
Bo ów post pojawił się w czasie, kiedy jeszcze pisałem swojego posta (szlag
by trafił tę klawiaturę)?
> "Dla znajomych często i gęsto robię za helpdesk
Nie każdy użytkownik komputera ma takie szczęście. Ośmielę się nawet
napisać, że znakomita mniejszość.
> i przyznam Ci się szczerze,
> że poprzenoszenie wrażliwych dla użytkownika danych (dokumenty, pulpit,
> rzeczy z "C:\Documents and Settings\[konto]\Dane aplikacji",
> "C:\Users\[konto]\AppData\Local", "C:\Users\[konto]\AppData\Roaming" itp.)
> przechowywanych w postaci plików na osobną partycję, daje naprawdę duży
> komfort. Stawiam system, konfiguruję, przenoszę katalogi i pliki, robię
> dowiązania symboliczne, obraz partycji systemowej i mam święty spokój."
Ilu tak zwanych zwykłych użytkowników tak robi? Promil, dwa?
>> Więc tak naprawdę po co zwykłemu użytkownikowi wydzielona partycja
>> na system?
>
> By w razie naprawdę konkretnego rozmaglowania systemu mieć możliwość
> łatwego i szybkiego przywrócenia stanu sprzed awarii.
Łatwego i szybkiego, powiadasz? Cytat z użytkownika bardziej świadomego,
który potrafi prawidłowo zadeklarować nagłówki tudzież cytować (to
komplement, jakby co):
"proszę o informację jak się robi taki obraz i jak można z niego przywrócić
system?"
Skoro więc nawet kolega USER0 tego nie praktykował, to jaki odsetek tzw.
zwykłych użytkowników to robi, nie mając pod ręką Uczynnego Przemysława,
który pokaże im co i jak lub wręcz wykona to za nich? Znów - promil góra
dwa. Zatem pytanie nadal aktualne.
Żeby być dobrze zrozumianym - ja nie neguję przydatności tego rodzaju
rozwiązań dla osób wiedzących co i jak lub chcących się tego dowiedzieć. Ale
takich osób jest naprawdę niewiele [ciach wywód socjologiczny, bo późno się
zrobiło]
JoteR
Received on Thu Jul 28 21:35:02 2011
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Jul 2011 - 21:42:01 MET DST