Re: Blokada GG

Autor: Andrzej Libiszewski <a.libiszewski_at_gazeta.usunto.pl>
Data: Mon 13 Sep 2010 - 12:53:45 MET DST
Message-ID: <nga2clw3ru3y.1i7sy2g17t9u7$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Mon, 13 Sep 2010 12:33:18 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

> W dniu 2010-09-13 02:06, Andrzej Libiszewski pisze:
>> Dnia Mon, 13 Sep 2010 01:28:56 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>>> Przed tobą? Możliwe. Wyjaśnij więc łaskawie czemu uważasz, że blokowanie
>>> GG pracownikom, którzy są dorośli, dojrzali i w dodatku można ich
>>> zwolnić za niesubordynację uważasz za wskazane,
>> Bo wyłączanie GG w firmie nie ma charakteru bezmyślnego blokowania tylko
>> jest drobnym elementem polityki bezpieczeństwa.
>
> Bezpieczeństwa to raczej słabo. Wiem, że teoretycznie można wycieki
> mieć, ale szczerze mówiąc raczej nie wierzę, że akurat pracownicy przez
> GG popchajÄ… tajne/poufne/nie przeznaczone do wycieku dane, a jak im
> zablokować, to już nie wyniosą inaczej.

Swego czasu przez dziurawy GG buszowały po komputerach stada szkodników. A
nie przed każdym 0-day obroni programowy antywirus.

>
> Myślę, ze raczej problem jest w rozpraszaniu się. Przynajmniej tam,
> gdzie ja blokowałem, właśnie taka była idea.

Zauważyłem, że zwykle robisz wszystko inaczej. Ale tak, częściowo chodzi
również o ograniczenie czasu nie poświęcanego na pracę.

>
>>> natomiast blokowanie
>>> niedojrzałemu dziecku, którego w dodatku nie możesz wymienić na inne
>>> jeśli się okaże, że nie załapało jakiś argumentów, uważasz za niewskazane.
>> GG samo w sobie jest nieszkodliwe. Jakikolwik zakaz (ale sensowny!), jeśli
>> jest konieczny, powinien być przy tym ustanawiany jawnie i egzekwowany w
>> pierwszej kolejności na bazie autorytetu, a nie manipulowaniem po kryjomu i
>> za plecami dziecka.
>
> Zależy od wieku dziecka i jego dojrzałości psychicznej. Np. ja nie
> wyjaśniam dwulatce czemu ma nie pić piwa albo nawet określonych soczków.
> Po prostu ,,po kryjomu'' blokuję jej do tego dostęp.

Z siłą tego argumentu nie sposób wprost dyskutować... Podobnie jak z
interlokutorem przytaczającym absurdalne przykłady. Ale rozumiem,
niemowlakowi GG też inaczej nie da się zabronić, jak po kryjomu.

>
>> Działania techniczne stosowane dodatkowo, ale też
>> zakomunikowane jawnie. Wdrażanie po cichu i skrycie jest moim zdaniem
>> bardziej szkodliwe niż brak zakazu, bo uczy nieufności i zamienić się może
>> w podjazdowÄ… wojnÄ™.
>
> A ktoś o tym pisał poza tobą?

Tak, twórca wątku opisał sposób "wyłączenia" GG latorośli.

-- 
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."
Received on Mon Sep 13 12:55:02 2010

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Sep 2010 - 13:42:01 MET DST