W dniu 2010-09-13 02:06, Andrzej Libiszewski pisze:
> Dnia Mon, 13 Sep 2010 01:28:56 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> Przed tobą? Możliwe. Wyjaśnij więc łaskawie czemu uważasz, że blokowanie
>> GG pracownikom, którzy są dorośli, dojrzali i w dodatku można ich
>> zwolnić za niesubordynację uważasz za wskazane,
> Bo wyłączanie GG w firmie nie ma charakteru bezmyślnego blokowania tylko
> jest drobnym elementem polityki bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwa to raczej słabo. Wiem, że teoretycznie można wycieki
mieć, ale szczerze mówiąc raczej nie wierzę, że akurat pracownicy przez
GG popchajÄ… tajne/poufne/nie przeznaczone do wycieku dane, a jak im
zablokować, to już nie wyniosą inaczej.
Myślę, ze raczej problem jest w rozpraszaniu się. Przynajmniej tam,
gdzie ja blokowałem, właśnie taka była idea.
>> natomiast blokowanie
>> niedojrzałemu dziecku, którego w dodatku nie możesz wymienić na inne
>> jeśli się okaże, że nie załapało jakiś argumentów, uważasz za niewskazane.
> GG samo w sobie jest nieszkodliwe. Jakikolwik zakaz (ale sensowny!), jeśli
> jest konieczny, powinien być przy tym ustanawiany jawnie i egzekwowany w
> pierwszej kolejności na bazie autorytetu, a nie manipulowaniem po kryjomu i
> za plecami dziecka.
Zależy od wieku dziecka i jego dojrzałości psychicznej. Np. ja nie
wyjaśniam dwulatce czemu ma nie pić piwa albo nawet określonych soczków.
Po prostu ,,po kryjomu'' blokuję jej do tego dostęp.
> Działania techniczne stosowane dodatkowo, ale też
> zakomunikowane jawnie. Wdrażanie po cichu i skrycie jest moim zdaniem
> bardziej szkodliwe niż brak zakazu, bo uczy nieufności i zamienić się może
> w podjazdowÄ… wojnÄ™.
A ktoś o tym pisał poza tobą?
-- Przemysław Adam ŚmiejekReceived on Mon Sep 13 12:35:02 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Sep 2010 - 12:42:01 MET DST