Re: dusze sie XP HOME

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Tue 01 Jun 2010 - 23:09:37 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4c057711$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości
news:7p6bgwwqzjbp$.dlg@kwinto.prv...
> Dnia Tue, 1 Jun 2010 19:25:51 +0200, Remek napisał(a):
>
>> Użytkownik "Araneus Diadematus" napisał:
>>
>>> No, serio nie znam powodu, żebym musiał swapa włączać.
>>
>> Jeśli wystarcza RAMu, to swap nie będzie używany.
>
> Nieprawda. Po zminimalizowaniu programu do paska zadań system
> przeniesie
> zajęte przez niego zasoby z szybkiej pamięci RAM do pliku swap.

Takowoż. Włączenie swapa spowoduje, że więcej RAM będzie np. dla
wymagających obliczeń, etc, czyli się zgadzamy. Ale jeśli wszystko
zmieści się w RAM i chodzi bezproblemowo, to naprawdę nie widzę powodu
włączania pliku wymiany.

> Wywołanie aplikacji na pierwszy plan spowoduje wykonanie operacji
> odwrotnej - i w konsekwencji chwilowe "zamulenie" systemu.

Stąd o zdefragmentowanie swapa należało by jednak zadbać, oraz umieścić
go na początku dysku, gdzie jest najszybciej.

> Testowałem pracę systemu bez pliku swap, chodził on o wiele szybciej i
> płynniej. Jest to znakomity pomysł na przyspieszenie pracy przy

Mnie się ta sztuka udała nawet w Windows 7, specjalnie trochę go
pogniotłem, aby zobaczyć, jak sie zachowa bez swapa, w obliczu miąchania
po kilka(naście) programów. Przy 2 giga pamięci ani razu nie zapłakał,
że mu ciasno. "Na biegu jałowym" zajmował 1 giga pamięci, więc można
było zrobić niemało. Tylko do czego to kurna doszło, by zwykły Pasjans
dusił proca na tyle, że wiatrak wyć zaczyna...

> założeniu, że mamy dużo wolnej pamięci RAM i jesteśmy świadomi

2 giga ujdzie? :))

> ewentualnych konsekwencji jej braku.

Otóż właśnie. Nigdzie nie twierdziłem "braciszkowie, wyłączajcie w pizdu
swapa i nic się nie martwcie, bo-a-no-bo-napewno-nic-się-nie-stanie".
Twierdzę natomiast, że MOŻNA wykonać tę czynność i jak każde działanie,
zwłaszcza nie przewidziane w normalnym użytkowaniu, niesie za sobą
ryzyko.
Testowałem - nie do końca zamierzenie - Opera na np. Naszej-Klasie chyba
cieknie trochę pamięcią, aż ta się kończy, pomaga zamknięcie zakładki,
bądź tym bardziej restart Opery, choć w sytuacji, gdy pamięci zabrakło,
leci w pizdu historia odwiedzanych stron. System XP jednak daje sobie
dzielnie radę, choć trochę płacze, jak mu się ciasno zrobi. Ale tylko
raz. Gdybym mówił, że nie bójcie ludkowie, brak pamięci to nic groźnego,
to byłbym zwykłym, tak to nazwę, kutasem i chujem. Śmiem natomiast
mówić, że po wystąpieniu u mnie takiej sytuacji nie zauważyłem nic
groźnego (i nie mówię, że nic się nie stało u mnie). Jednak jest to
wielkie ryzyko, że coś się uszkodzi, bo np. system nie zdoła już wczytać
jakiegoś ważnego sterownika i np. skaszani się system plików, albo nie
zapisze zmienionych parametrów jakiejś ważnej procedury (które to
parametry musi najpierw obliczyć w pamięci) i po restarcie systemu
będzie zabawa na stodwa...

-- 
((*))
((+))
Received on Tue Jun 1 23:10:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Jun 2010 - 23:42:00 MET DST