Re: W7 - jak podłączyć/odłączyć dysk SATA?

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Fri 07 May 2010 - 23:28:53 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4be48615$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Marek" <brak@email.com> napisał w wiadomości
news:1bzjbvrp7k5wx$.1bphnu0p35wj6.dlg@40tude.net...
> Niniejszy wątek powstał wskutek braku moich doświadczeń z
> hot-plugowaniem
> SATA. Z jednej strony piszą, że standard to przewiduje a z drugiej
> strony

Bo tak jest.

> nie bardzo wyobrażałem sobie odcinanie urządzenia ot tak sobie. Logika

Znikąd nie można odpinać sprzetu ot tak sobie. Nawet, jeśli stosowne
procedury są prawidłowo wbudowane w system i prawidłowo obsługują nasze
nieszczęsne SATA.

> podpowiada, że mogę zawsze trafić na jakiś transfer na kablu i
> zniszczę

Tego żaden system nie wytrzyma. Choćby z tego powodu że nie przewidzisz,
ani nie odkryjesz wprost, w którym momencie przerwano zapis i ile
faktycznie się zapisało. Conajwyżej, gdy wiadomo co było pisane, GDZIE
było pisane, to można próbować szybko podpiąć dysk z powrotem i scedować
na system znalezienie, gdzie przerwał. Ale bez przesady, jak obudujemy
oprogramowanie procedurami dla wszelkich możliwych sytuacji, to z
prostego sterownika zrobi się coś, co się w pamięci nie zmieści.

> coś. To tak jak jazda autem 50km/h na pierwszym biegu. Da się to
> zrobić,
> standard auta na to pozwala... tyle tylko, że bardzo szybko
> przestaniesz
> mieć ten samochód a zaczniesz mieć wrak.

Zdarzyło mi się jechać autem, które na jedynce fabrycznie ma do 80
kph... Tanie nie było. Ale w normalnym aucie - to prawda, tłoki
pozacierasz (OIMW, praca silnika idzie wtedy głównie na pokonanie
własnych oporów, co skutkuje błyskawicznym przegrzaniem), korbowody
wyjdą bokiem i możesz mieć pożar auta.

> Nie wiedziałem gdzie szukać rozwiania obaw: czy po stronie sprzętu czy
> systemu. Wcale nie upierałem się, że rozwiązanie musi być sprzętowe.
> Tak

Sprzęt wytrzyma - ale zanim odepniesz, to trzeba wyprostować sprawy z
buforami. A nawet, jak nie ma buforowania, to upewnić się, czy coś nie
jest pisane (gdy porcje są małe, migania kontrolki można nie zauważyć),
lub np. nie wisi w jakimś innym buforze, bo akurat jakiś program
przygotował sobie dane do zapisania i nagle traci ziemię spod nóg.

> czy owak odpowiedzi udzielił mi jeden z kolegów poniżej: nie ma
> bezpiecznego odłączania zanim nie zablokujesz dostępu do dysku z
> poziomu
> systemu. W Windows są do tego mechanizmy (bezpieczne odłączanie
> urządzeń),

O to właśnie chodzi.

> których istnienia nie doświadczyłem ponieważ nie dopowiedziano np. w
> instrukcji płyty, że jeśli używasz kontrolera w trybie RAID, to wolne
> porty
> nie mogą być wykorzystane do hot-plugowania. Wystarczyło przełączyć
> dysk do
> któregokolwiek z dwóch kolejnych kontrolerów jakie mam na płycie
> głównej i
> opcja bezpiecznego odłączania pojawiła się sama.

Tu ja z kolei muszę się doczytać, czy wynika to z faktu, ze najczęściej
na macierzy siedzi system, więc z natury dyski pod ten kontroler
podpięte nie podlegają usuwaniu. Nie widzę jednakże powodów, aby samo
złącze i sprzęt jako taki, nie miały wytrzymać zrobienia hot plug.

PS. Bonus - zdarzyło mi się zobaczyć w zasobniku "bezpieczne usuwanie
sprzętu" dla... dysku PATA :) Na zwykłej płycie. Ale tylko raz i nie
udało się powtórzyć...

-- 
((*))
((+))
Received on Fri May 7 23:30:05 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 07 May 2010 - 23:42:01 MET DST