Re: Katalog ukryty/na hasło

Autor: Andrzej Libiszewski <a.libiszewski_at_gazeta.USUNTO.pl>
Data: Sun 29 Nov 2009 - 14:28:41 MET
Message-ID: <wj2nosoj5uli.sxie7wdfuvfh.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Sun, 29 Nov 2009 12:23:29 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):

> Andrzej Libiszewski pisze:
>>> Póki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy płytką, gdzie zagrożenia z autoruna
>>> sÄ… statystycznie pomijalne, a pendrajwem, gdzie faktycznie mamy
>>> całkowicie odwrotną sytuację, nie widzę sensu dalszej dyskusji.
>> Autorun jest wciąż ten sam,
>
> Oczywiście. Podobnie jak seks.
>
>
>> a płytka coraz częściej jest zastępowana
>> nośnikami flash w prywatnym użyciu i nie tylko.
>
>
> Gimnazjalistki coraz częściej wyglądają jak wytrawne prostytutki.

Tymi argumentami zarabiasz sobie na plonka. Traktuj to jako ostrzeżenie.

>
>
>> Rozumiesz czemu autorun
>> jest złym rozwiązaniem jeśli nie pyta czy wolno uruchamiać plik
>> wykonywalny, czy przekracza to twoją wyobraźnię? Przypominam raz jeszcze,
>> że Windows nie robi tu różnicy, czy nośnik jest płytką, pendrive czy kartą
>> pamięci.
>
>
> Rozumiesz, że postuluję o takie rozróżnianie, czy też przerasta to twoją
> wyobraźnię?

Postulować możesz sobie cokolwiek, ale póki co autorun nie rozróżnia czy
nośnik jest zapisywalny czy nie.

Przynajmniej teraz już się pyta o dozwoloną akcję.

>
>
>>> Jak wspomniałem, możliwe, że dla ciebie słownictwo ,,zajebiście'', które
>>> ci wytknąłem, lubo też ,,z dupy'', którego użyłeś w poprzednim
>>> wystąpieniu jest naturalne. My jednak je wśród młodzieży tępimy.
>> O, bardziej święty od papieża się znalazł.
>
> Nie święty, tylko zauważyłem fakt, że się irytujesz i zaczynasz przeklinać.

No więc pokaż mi gdzie przeklinam, bo mimo że mnie irytujesz jak do tej
pory tego nie robiÄ™.

>
>> Nie rozpoznałbyś sarkazmu nawet gdybyś się o niego potknął, a i ze
>> zdolnością wnioskowania nietęgo jak widać. Chodziło o "chwilowe kłopoty"
>> Dubaju - tak bywa, kiedy sukces jest na kredyt.
>
> Czyli jednak dobrze zrozumiałem ironię i zanegowanie mojego twierdzenia
> o jakości Windowsa.
>

Czyli jednak nie rozumiesz.

>
>>> Nie kolego teoretyk. Nie chodzi o to, co ja potrafię, ale o dostępność
>>> rozwiązań.
>> No wiesz, sieć ma swoje lata, metody zdalnego zarządzania/sterowania
>> również. Najprostrze dostępne są dla każdego i to za darmo. Trzeba chcieć,
>> wtedy się okazuje, że aktualizację oprogramowania można zrobić nie
>> wychodząc z domu, zamiast biegać z płytkami. I to bez angażowania serwera z
>> AD.
>
> Rozumiem, że piszesz o rozwiązaniu typu: Przychodzę, podpinam laptopa w
> sieć, wkładam płytkę z aktualizacją, robię jakieś _proste_ czary mary i
> program się instaluje na 3 kompach w tej sieci. I całość zabiera mniej
> niż 3 razy włożenie płytki do tych 3 kompów.
>

A skąd ta płytka z aktualizacją? Sama się zrobi?
 
> Jeżeli tak, to faktycznie:
> a) nie znam takiego rozwiÄ…zania
> b) nie umiem sobie go wyobrazić, ale pewnie jestem ograniczony
>
> Pomijam już aspekt wdrożenia takiego rozwiązania, co może być
> szczególnie utrudnione tam, gdzie nie ma się nawet jak wpiąć z laptopem.

OMG... dobrze, że jest gdzie płytkę włożyć w ogóle ;)

>
>
>>> Jak wspominałem, poza korporacjami z n komputerami-klonami,
>>> takie rozwiązanie nie istnieje, nie ma sensu i w dodatku jest dużo
>>> wolniejsze niż przebiegnięcie po 4 kompach z płytką.
>> Nie masz pojęcia o czym piszesz, jak widzę.
>
> No to przybliż mi te Twoje rozwiązania. Bo ja znam tylko AD, o których
> pisał Mariusz, a które zupełnie nie nadają się do zastosowania poza
> korporacjami z n komputerami-klonami.

Serwer (byle jaki) z udostępnioną via ethernet/internet (z ewentualnym
użyciem VPN) aktualizacją + batch instalujący uruchamiany automatycznie w
zadanych momentach lub wywołanie instalacji przez VNC. Nie trzeba się
wpinać z laptopem...

-- 
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".
Received on Sun Nov 29 14:35:02 2009

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 29 Nov 2009 - 14:42:02 MET