Re: Katalog ukryty/na hasło

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Sun 29 Nov 2009 - 12:23:29 MET
Message-ID: <hetk5m$vcq$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

Andrzej Libiszewski pisze:
>> Póki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy płytką, gdzie zagrożenia z autoruna
>> sÄ… statystycznie pomijalne, a pendrajwem, gdzie faktycznie mamy
>> całkowicie odwrotną sytuację, nie widzę sensu dalszej dyskusji.
> Autorun jest wciąż ten sam,

Oczywiście. Podobnie jak seks.

> a płytka coraz częściej jest zastępowana
> nośnikami flash w prywatnym użyciu i nie tylko.

Gimnazjalistki coraz częściej wyglądają jak wytrawne prostytutki.

> Rozumiesz czemu autorun
> jest złym rozwiązaniem jeśli nie pyta czy wolno uruchamiać plik
> wykonywalny, czy przekracza to twoją wyobraźnię? Przypominam raz jeszcze,
> że Windows nie robi tu różnicy, czy nośnik jest płytką, pendrive czy kartą
> pamięci.

Rozumiesz, że postuluję o takie rozróżnianie, czy też przerasta to twoją
wyobraźnię?

>> Jak wspomniałem, możliwe, że dla ciebie słownictwo ,,zajebiście'', które
>> ci wytknąłem, lubo też ,,z dupy'', którego użyłeś w poprzednim
>> wystąpieniu jest naturalne. My jednak je wśród młodzieży tępimy.
> O, bardziej święty od papieża się znalazł.

Nie święty, tylko zauważyłem fakt, że się irytujesz i zaczynasz przeklinać.

> Nie rozpoznałbyś sarkazmu nawet gdybyś się o niego potknął, a i ze
> zdolnością wnioskowania nietęgo jak widać. Chodziło o "chwilowe kłopoty"
> Dubaju - tak bywa, kiedy sukces jest na kredyt.

Czyli jednak dobrze zrozumiałem ironię i zanegowanie mojego twierdzenia
o jakości Windowsa.

>> Nie kolego teoretyk. Nie chodzi o to, co ja potrafię, ale o dostępność
>> rozwiązań.
> No wiesz, sieć ma swoje lata, metody zdalnego zarządzania/sterowania
> również. Najprostrze dostępne są dla każdego i to za darmo. Trzeba chcieć,
> wtedy się okazuje, że aktualizację oprogramowania można zrobić nie
> wychodząc z domu, zamiast biegać z płytkami. I to bez angażowania serwera z
> AD.

Rozumiem, że piszesz o rozwiązaniu typu: Przychodzę, podpinam laptopa w
sieć, wkładam płytkę z aktualizacją, robię jakieś _proste_ czary mary i
program się instaluje na 3 kompach w tej sieci. I całość zabiera mniej
niż 3 razy włożenie płytki do tych 3 kompów.

Jeżeli tak, to faktycznie:
a) nie znam takiego rozwiÄ…zania
b) nie umiem sobie go wyobrazić, ale pewnie jestem ograniczony

Pomijam już aspekt wdrożenia takiego rozwiązania, co może być
szczególnie utrudnione tam, gdzie nie ma się nawet jak wpiąć z laptopem.

>> Jak wspominałem, poza korporacjami z n komputerami-klonami,
>> takie rozwiązanie nie istnieje, nie ma sensu i w dodatku jest dużo
>> wolniejsze niż przebiegnięcie po 4 kompach z płytką.
> Nie masz pojęcia o czym piszesz, jak widzę.

No to przybliż mi te Twoje rozwiązania. Bo ja znam tylko AD, o których
pisał Mariusz, a które zupełnie nie nadają się do zastosowania poza
korporacjami z n komputerami-klonami.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Sun Nov 29 12:25:02 2009

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 29 Nov 2009 - 12:42:02 MET