Re: Katalog ukryty/na hasło

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Fri 27 Nov 2009 - 10:27:50 MET
Message-ID: <heo4ku$52t$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

Andrzej Libiszewski pisze:
> A skąd mam wiedzieć? Może chce ją skopiować, może tylko przejrzeć grafiki
> (po to na przykład wyłącznie zaglądam na płytki Computer Arts), może po to,
> by program katalogujący zawartość ją zaczytał.
> W każdym z tych przypadków autorun jest zbędny lub wręcz przeszkadza.

Więc go wyłączasz i jesteś szczęśliwy.

> No jak na razie przez wszystkie lata używania Windows tych niewątpliwych
> zalet ni cholery się nie dopatrzyłem.

j.w.

>>>> A to raz, że rzadkość, a
>>>> dwa że i tak raczej nie wkłada się takiej płyty ,,tylko na chwilę, żeby
>>>> coś wydrukować''
>>> Kolejne założenie wzięte z sufitu. Nieważne po co się wkłada taką płytę.
>>> Ważne, że płyta włożona i autorun robi swoje.
>> No. Bo do tego został stworzony.
> I dlatego jest szkodliwy.

Nie jest. Jest przydatny. szkodliwy jest na pendrajwie. Na płytach jest
bardzo korzystny.

>>> Niech więc będzie trojany i robaki. Zamierzasz czepiać się słówek?
>> Nie czepiam się nazwy, bo właśnie wirusy się MSZ mnożą, a trojany nie,
>> ale to detal.
> No to skąd wysyp trojanów na penach, skoro się nie replikują?

To nie są trojany. Koń trojański to aplikacja udająca coś pożytecznego.
Stąd zresztą nazwa. Z zewnątrz fajne, w środku pułapka. Trojany same się
nie rozmnażają, rozmnażają się rencyma zainteresowanych, którzy rzucają
siÄ™ na ,,fajne''.

To o czym piszesz, to robaki:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Robak_komputerowy

choć pewnie podział nie musi być ścisły i można sobie wyobrazić robaka
udającego korzystny program, to jednak ja nie spotkałem jeszcze takich.
Spotykałem za to masę pendrajwów właśnie z czymś co się cichaczem
rozmnażało.

>> Czepiam się, że nie na zasadzie ,,producent zrobił fajny
>> autorun''. Nie tak mnożą się, nazwijmy ,,zjawiska niepożądane''.
> Możesz to przetłumaczyć na język polski?

Ale co konkretnie?

>>>>> - głównie na pendrive, ale też
>>>>> przez autorun.
>>>> Nie dadzą rady na płycie. No way....
>>> Przy założeniu że płyta nie jest zainfekowana ab initio. Bo jak jest to
>>> można taką płytą infekować długo i owocnie, bo żaden antywir szkodnika nie
>>> usunie z tejże płyty.
>> No ale to skrajny przypadek.
> I co z tego? Nie jest niemożliwy. Sasser przenoszący się przez lukę w RPC
> też był skrajnym przypadkiem przecież.

No i? Z domu też nie wychodzisz, bo w Rabczanie Wyżnej ostatnio
zaatakowali siekierÄ… wychodzÄ…cego z domu rolnika?

Każda technologia ma swoje wady. Usunięcie autoruna też. I teraz
pytanie, które są większe. Wg mnie na pendrajwie większą wadą jest
pozostawienie autoruna, ale na płytach odwrotnie.

>> Poza tym, autorun tu nic nie zmieni, bo
>> płyta będzie zainfekowana jako program, który z tej płyty odpalasz.
> Nie rozumiesz, że różnica w tym, że dzięki autorun proces infekcji
> przebiega automatycznie i dlatego sam mechanizm jest niebezpieczny?

Ale na płycie musi być zainicjowany przez twórcę płyty, więc tu autorun
nie jest aż tak niebezpieczny i więcej szkód jest z jego likwidacji niż
pozostawienia.

>>> A przy okazji, słyszałeś może o płytach RW i zapisie pakietowym? Uważasz że
>>> tam też się nie da?
>> Szczerze mówiąc nigdy nie korzystałem. Chyba nie jest to zbyt popularne.
>> To dopiero w Wiście się pojawiło chyba, nie? Ja nie używam, bo chcę i
>> tak zgodności z innymi systemami.
> Chyba nie, skoro zapis pakietowy korzeniami sięga płyt CD-RW. Może
> zorientuj siÄ™ w temacie.

Może sięga, ale system go nie obsługiwał chyba. W każdym razie, dopiero
w Wiście pojawiła mi się opcja formatowania płytek. W Xp trzeba było
nagrywać sesjami.

>
>>>>> Dobrze, że domyślnie teraz Vista i W7 popupa wywalają, a nie
>>>>> uruchamiają co popadnie... dadzą radę ci poloniści?
>>>> Nie wiem, u mnie w Wiście w ogóle autorun nie działa :(
>>> Bo jakąś podróbę masz. MS wypuścił Vistę, Wisty nie przypominam sobie :P
>> Literka V w języku polskim nie występuje chyba, podobnie, jak X. Stąd
>> Linuksa, Wisty :D
> A Linux i Vista to słowa pochodzące z języka polskiego? Ciekawe.

No ale przy odmianie już się spolszcza. Stąd piszesz ,,Linuksa'' a nie
,,Linuxa''.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Fri Nov 27 10:30:02 2009

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 27 Nov 2009 - 10:42:02 MET