Re: MS Word 2007

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Tue 24 Nov 2009 - 23:16:36 MET
Message-ID: <hehkjg$to2$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Radosław Sokół pisze:
>> Do składu nie służy Word. Do tego są narzędzia DTP. Ale się nie
>> wypowiem, bo nie używałem. Aczkolwiek w LaTeXie też bym nie złożył.
> Zdziwiłbyś się, jak wiele poważnych polskich wydawnictw skła-
> da książki właśnie w Wordzie. I czasem nawet drukują folie
> do dalszego naświetlania na zwykłej laserówce 1200 dpi, potem
> pomniejszając je tylko optycznie z A4 do B5 na przykład.

Rozumiem, że ,,poważnych'' wkradło Ci się tam omyłkowo? :D

>>> z tworze-
>>> niem automatycznych spisów treści, tabel i ilustracji.
>>
>> No to akurat Word potrafi.
> W pewnym zakresie. Nie potrafi sensownie numerować wzorów
> choćby.

Tylko ile publikacji zawiera wzory i to w ilości wymagających
numerowania? Zwłaszcza biurowych, bo o tym była mowa.

ATPO: W powyższym cytacie nie było nic o wzorach.

> I nie wiem, czy ma pełną i dowolną integrację
> numeracji tabel i ilustracji z numeracją rozdziałów.

Nie wiem, nie maiłem takich potrzeb.

>> No od tego są style w WYSWIGu również. Tylko trzeba z nich korzystać.
> I właśnie większość nie korzysta.

No to jakby nie argument przeciwko narzędziu.

>> Sęk w tym, że w WYSWIGu umiem je zmienić pod swoje potrzeby. Tam nie
>> umiałem. Musiałem korzystać z siermiężnego stylu domyślnego.
> Ale niestety większość ze stylów nie korzysta.

I co z tego? JA korzystam. I JA potrafię użyć. Za to LaTeXa nie
potrafiłem ujarzmić.

I potem krążą
> dokumenty-koszmarki sformatowane bez szablonu, metodą "zaznacz
> i zmień".

I niekoniecznie to przeszkadza. Większość biurowych produkcji to i tak
jednorazówki.

>> No bo program nie ma wymuszać tylko ułatwiać. Jak jakaś korporacja sobie
> Niestety uniwersalny program do użytku masowego *musi* wymu-
> szać niektóre sensowne zachowania i nie może ułatwiać prowi-
> zorki.

Nie. Właśnie uniwersalny ma za zadanie szybko i sprawnie umożliwić
napisanie dowolnego biurowego czy domowego wypierdka. Jak ktoś robi coś
większego, ma style. Jak chce napisać na kolanie kawałek podania, ma
brak stylów.

>> przygotuje szablony, bo ma od tego informatyka, to będą. A jak Pani
>> Zosia z Zosia And Syn S.C. chce napisać pisemko do ZUS, to też może. To
>> jest potęga WYSWIGów. Nadają się dla każdego. Choć owszem, nie do
>> wszystkiego. Ale nie ma szans, żeby LaTeX zastąpił Worda.
> Owszem. Ale Word mógłby tutaj narzucać coś więcej.

MSZ nie da się. Albo będzie koszmarek w stylu LaTeXa, którego opanowania
wymaga bycia geekiem albo coś ala Word.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Tue Nov 24 23:20:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 24 Nov 2009 - 23:42:01 MET