> Jeśli Sołtys z Wąchocka, czy Ferdek Kiepski, zmontuje
> sobie komputer z desek, gwoździ i sznurków, i będzie to działało, to
> nam nie wolno zabronić używania tego.
Ale sołtys nie może też zmuszać innych, by pisali programy pod jego
komputer. Ani pod żaden inny - to, że mamy Windows 7 również jest wolną wolą
Microsoftu. Gdyby 5 lat temu Gates z Ballmerem powiedzieli "jesteśmy już
obrzydliwie bogaci, zwijamy interes bo nam się już nie chce" to g...o byśta
mieli.
> Tematycznie - ja sie zastanawiam, do czego użyję posiadane 386
> (mam jedno, czy dwie), bo już zastosowanie jest, trzeba tylko
> tyłek ruszyć, kompa z szafy zdjąć, odkurzyć, wrzucić jakiegoś FreeDOS-a...
To weź i rusz, bo takim zastanawianiem się to w końcu kobieta [*] ci te
komputery powyrzuca.
[*] matka/żona/narzeczona niepotrzebne skreślić.
Ale zastosowanie 386 poza może grami widzę raczej marne: albo szybko
odczujesz potrzebę czegoś więcej, na poziomie Pentium II/III, albo potrzebę
czegoś mniej, czyli ATMELa albo PICa.
>> Nie. DOSBox skaluje obraz w trybie graficznym obsługiwanym
>> przez Windows, a nie w natywnych trybach niskiej rozdziel-
>> czości.
> Nie uwierzę do momentu, gdy NIE UDA mi się przełączenie w tryb
> tekstowy... Mówisz, że się mylę?
> Przed momentem, w trakcie pisania, sprawdziłem na
> DOS-BOX-ie 0.73.
Aż sam spróbowałem.. niestety, naciśnięcie alt-enter kończy się zgaśnięciem
monitora i napisem "OUT OF FREQUENCY". Próbowałem coś grzebać z odświeżaniem
ale nie pomogło.
-- AzarienReceived on Sat Nov 21 16:15:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 21 Nov 2009 - 16:42:02 MET