Re: Jaki program do nagrywania płyt

Użytkownik "kamil" <kamil@spamwon.com> napisał w wiadomości
news:hcbojo$ibe$1@inews.gazeta.pl...
> Ja nie mam nic przeciwko duzym programom, dyski 1TB+ i RAM sa dzis tak
> tanie, ze kilkaset MB w ktoras strone nie robi mi roznicy. Ale pod
> warunkiem, ze ma to jakies sensowne uzasadnienie, niechby nawet ladny
> wyglad, bo gdzies trzeba bitmapy upchnac. Ale jesli program zajmujacy
> 55MB

Ależ właśnie mi o to chodzi! Choć miło by mi było, aby bitmapę przed
zawarciem skompresować... jednak nie wymagam tego, nie będę płakać,
jeśli bitmapa zostanie żywcem wpisana w plik i zajmie dużo miejsca.

> potrafi jedynie nagrac i skopiowac plyte, to ja dziekuje. Zreszta Nero
> zawsze bylo krowiaste i powolne.

Pewnie będzie, jak z "paszczalowym" programem

Program powitanie;
begin
writeln ('witam ciebie');
end.

Turbo Pascal 3.0 kompiluje to do ok. 30 kB, ale TP7.0 już do ok. 2.2 kB.
Też IMO za dużo, ale ponad 10 razy mniej, czyli jednak się da i o czymś
to świadczy. Język Zdzich (pamięta ktoś stare, bodajże "WWW", takie
czasopisma?), po odpowiednim przełożeniu komend, skompilowałby to do ok.
100 (a nawet mniej) bajtów.

Inny przykład z podwórka - Adobe Acrobat PDF Reader, kobyła gigant
(mocożerna jak się masz), a bez mocnej maszyny nie podchodź. Kontra
szybki i mały (i nie wymagający instalacji! Sam sobie tworzy przypisanie
do otwieranych plików) Foxit Reader, kiedyś naprawdę mały, dziś no,
rozrósł się, ale nadal otwiera się moment błysk i nie szamie zasobów
tyle, że innym programom nie starcza. Ja bez problemów Foxita odpalałem
na 486DX2-66, czas startu byl taki, że nie zdążyłęm się po sempiternie
podrapać, a już pliczek był wczytany i treść na ekranie.

-- 
Nowy telefon do wiadomej Wiktorii:
{ Tel. 00 38 (098) 534-37-97 } E-mail: vika@mail.zp.ua