Re: zmniejszenie WinSxS

** Sempiterna <rzopa@amorki.pl> wrote:

>> Obraziłem Cię? Gdzie? Ale Ok - aby dowieść swego proponuję zderzmy się
>> czołowo przy jakichś 50km/h - ja Yariskiem, Ty Trabantem. Zakład dotyczy
>> jedynie satysfakcji, chociaż trochę mnie sumienie gryzie...

> Syreną, braciszku, Syreną...

Syrenką to... uch zejdźmy z prędkością do 25km/h każdy. ;) Z resztą jedź se
nawet czymś co ma niezniszczalną klatkę - klatka się nie zniszczy ale Ty po
prostu wyrżniesz łbem w kierownicę czy przy powrocie pęknie Ci czacha.

Po prostu pierdolisz jak potłuczony twierdząc, że samochód (Syrena) bez
systemów bezpieczeństwa, które są od *kilkudziesięciu* lat rozwijane jest
bezpieczniejszy. Już pisałem chyba o strefach kontrolowanego zgniotu,
napinaczach pasów, poduszkach powietrznych itd. A to tylko w wypadku wypadku bo
też dochodzą aspekty unikania tego wypadku takie jak systemy kontroli trakcji,
ABS itd.

Jeżeli uważasz, że Syrena jest bezpieczniejszym samochodem niż współczesne to
po prostu bredzisz jak potłuczony.

> Gdybym jeździł maluchem, dwa razy by mnie pół metra pod ziemię wsadzano.

A kto mówił o kaszlu? Mój św. pamięci dziadek w nim zginął bo zapomnieli
zagłówków...

> Raz na kanapkę między rozpędzonego poldka (pan się na pieska zapatrzył...) i
> 3 auta z przodu, raz jebnięcie w słupek takie, że na prawie pół metra weszło
> do środka (gościu kredensem na zakręcie, a nie skręcił)... W tym drugim
> przypadku - idziesz na to swym autem? Dasz radę po czymś takim (to drugie)
> odjechać o własnych siłach z miejsca zdarzenia? Nikomu nic się nie stało w
> skarpecie. Pasy zapięte, nawet nie były potrzebne, zagłówki? chyba akurat
> były.

Akurat były zagłówki? No tak... to taka pierdoła. :) Akurat były. :)

-- 
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK