Re: Skończyły się literki dysków - co dalej?

Autor: Przemysław Rachwał <przemyslaw.rachwal_at_gmail.com>
Data: Sun 14 Jun 2009 - 00:18:44 MET DST
Message-ID: <h118k8$4pg$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Wojciech "Spook" Sura wrote:
> Użytkownik "Przemysław Rachwał" <przemyslaw.rachwal@gmail.com> napisał w
> wiadomości news:h112al$83i$1@inews.gazeta.pl...
>> zmniejsz ilość partycji,
>
> Szczególnie, jak ma np. dzieciaki z których każde ma swoją, żona ma
> swoją, jedna - na której ma rzeczy firmowe - jest zaszyfrowana i tak
> dalej. Łatwo radzić, jak się nie zna szczegółów sytuacji.

hmm a do czego służą katalogi?
jak umiesz to montujesz poszczególne dyski jako foldery w katalogach,
ale to trzeba umieć zrobić

>
>> kup sobie czytnik kart wtykany w USB
>
> Czytnik kart wtykany w USB też rezerwuje sobie literki dysku. Jeśli nie
> będzie miał kilku wolnych, to nie będzie poprawnie działał. Żadne
> rozwiązanie.

jak nie potrzeby to można wyjąć i włożyć pendrive, albo cokolwiek innego

>
>> wywal dyskietkę, toż to muzeum
>
> Szczególnie, jak ma jakiś stary program, który wymaga stacji dysków -
> ot, żeby nie szukać daleko: Norton Ghost. Albo korzysta ze stacji do
> flashowania BIOSu. Albo do zachowywania ustawień instalowanych pakietów
> przy instalacji Linuksa. Albo do archiwizowania bootsectora - jeśli mnie
> pamięć nie myli, robi się to właśnie na dyskietkę.

laptopy nie mają i jakoś dają radę

> Abstrahuję naturalnie od faktu, że A: i B: są na sztywno zarezerwowane
> do stacji dyskietek 3'5" i 5'25", więc ich usunięcie nic nie da.

da się

>> to komputer nie choinka
>
> Nie rozumiem, zabronione jest wykorzystanie wszystkich liter?

a masz podświetlanie i okno z pleksi w obudowie?

-- 
Przemek
"Non sunt multiplicanda entia sine necessitate"
http://vbamania.blogspot.com
Received on Sun Jun 14 00:20:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 14 Jun 2009 - 00:42:01 MET DST