On 12 Sty, 15:58, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
> Przychodzą mi do głowy dwa rozwiązania. Może nie będziesz musiał redagować
> nic w wyedytowanym rejestrze (pod linuksem) tylko wykasuj jakąś cholerną
> gałąź. A drugie - nagraj ten plik rejestru na dyskietkę (hehe, trzeba mieć
> napęd, wiem) zanieś na jakiś windziany komp i tam dalej go męcz :)
Wykasuję, ale do tego potrzebuje narzędzia do edycji rejestru spoza
tego OS-a.
Pzdr, OMSON
Received on Mon Jan 12 16:35:07 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 12 Jan 2009 - 16:42:01 MET