Re: Win XP ekran zapraszamy i koniec :(

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Thu 11 Sep 2008 - 13:18:52 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <48c8fea1$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Piter" <jazz_20@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ga9dpf$sba$1@inews.gazeta.pl...
>> Naciśnij wtedy dwukrotnie "Trzech Króli" - CTRL-ALT-DEL...
>> Pojawił się pulpit i system doładował się do końca?
>> Jeśli tak, to sprawdź date systemową... Z pewnościa będzie mocno się
>> nie zgadzać.
>
> Nic to nie daje a data jest dobra
>
> w awaryjnym w logach dostrzeglem jeszcze blad:
>
> sterownik wykrył błąd kontrolera na Device\Harddisk0\D

Uhuhu... to czeka cię wymiana dysku... ten najwyżej pójdzie gdzieś,
gdzie by chodził, do systemu nie bardziej poważnego, niż proste gry dla
dzieci... Nie wiem, czy nie masz takiego błędu, jak ja raz w laptopie
zaliczyłem...
Średnio 2 razy na tydzień rozsypywał się system plikó. Wszelkie
stresory, dymiarze, testery pamięci, nie wykazywały ani jednego błędu.
SMART dysku był idealny.
A jednak NT4 co jakiś czas umierał przy ładowaniu i już nie wstawał, a
także, rzadziej, komunikował nagle o niepowodzeniu opóźnionego zapisu, i
najrzadziej STOP.
Dopiero ręczne poskładanie filesystemu z powrotem coś dawało. Testy nie
wykazywały jakiegokolwiek uszkodzenia. Prawda wyszła na jaw przy okazji,
zupełnie przypadkowo.
Robiłem backup danych, bo musiałem prześredniowieczyć partycję w dużym
komputerze. Po zrzucie danych z powrotem część nie dała się w ogóle
otworzyć, a archiwa nie były archiwami, ich naprawianie nie udało się.
Co gorsza, backup był już skasowany... Na szczęście i z dużym trudem
(poradził sobie dopiero chyba ósmy program do odzyskiwania skasowanych
danych), okazało sie, że dane na backupie były nienaruszone, jeszcze raz
je sczytałem i się udalo. To był właśnie dysk z laptopa, który sprawiał
mi problemy. Jego błąd polegał na tym, że losowo, przy odczycie,
przekłamywał zawartość czytanego sektora, zapalając w nim w co drugim
bajdzie piąty bit... Zrozumiałe, że jak tak załatwił np. bibliotekę
odpowiedzialną za obsługę systemu plików, czy przy odczycie MFT, to
system głupiał totalnie, a na dysku robiła się kaszana... Heh... pod W98
też były problemy, ale jedynie wieszał się sterownik grafiki i to
rzadziej... Wyjątkowo perfidny błąd, uszkodzenie... dysk oczywiście,
poszedł do rozbiórki. Laptop poszedł do brata, z nowym,
dziesięciokrotnie pojemniejszym dyskiem... Tamten już był w pełni
sprawny i nie sprawiał kłopotów.
Zwróć uwagę na szczegóły z dyskiem, które Ci podałem... To może być coś
takiego. W moim przypadku również występował taki błąd, czasem nie dając
innych skutków poza wpisem w dzienniku. Perfidny błąd... Nakłopotałem
się z nim straszliwie.
Acha... czy dysk, jak pracuje, robi czasem co kilka sekund taki cichy
klik? U mnie był to pozycjoner, cofający się po 5 sekundach do pozycji
parkowania, gdy nic nie korzystało z dysku. Przyyypuszczam, że mechanizm
odpowiedzialny za to wycofywanie nie działał należycie i trafiało na to,
ze czytanie sektora było stowarzyszane z zadziałaniem układu... Trudno
powiedzieć... w każdym razie na ten dysk bym uważał i na pewno nie
dawał, jako systemowy.

-- 
D4
W ramach protestu przeciwko reklamom,
wszystkie TV zaprzestały nadawania koloru zielonego,
zmuszając wszystkie telewizory kolorowe,
by go same przywróciły.
Received on Thu Sep 11 13:20:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 11 Sep 2008 - 13:42:01 MET DST